– Realizacja projektu budowy dwóch bloków w Elektrowni Opole jest bardzo ważna dla naszej organizacji w Polsce i grupy Alstom ze względu na skalę inwestycji – mówi agencji informacyjnej Newseria Mirosław Kowalik, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Alstom Power w Polsce. – To są ogromne pieniądze, które zostaną zainwestowane w infrastrukturę energetyczną, dając zatrudnienie polskim firmom.
Budowana elektrownia będzie jedną z najnowocześniejszych na świecie. Choć jej paliwem pozostanie węgiel kamienny, emisja CO2 do atmosfery ma być zredukowana o ok. 25 proc na jednostkę wyprodukowanej energii. Sprawność netto nowych bloków ma być wyższa o 25 proc w stosunku do obecnej średniej w polskiej energetyce.
3 listopada wykonawcy wmurowali kamień węgielny pod opolską inwestycję. Jej zakończenie oczekiwane jest na 2019 rok. Jeden z bloków ma ruszyć w lipcu 2018 r., drugi – w lutym 2019 r. Każdy z nich będzie miał moc 900 MW.
– Każdy taki projekt infrastrukturalny, a szczególnie w energetyce, wymaga wysokiej mobilizacji wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego, w szczególności wykonawców – podkreśla Kowalik. – Pierwsze etapy: projektowanie, przygotowanie placu budowy i wejście na budowę realizowane są zgodnie z planem. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi partnerami, konsorcjum i klientem. Wierzymy, że ten projekt będzie zakończony sukcesem.
Inwestorem wartej 11,56 mld zł budowy jest Polska Grupa Energetyczna, a wykonawcą konsorcjum Rafako, Polimeksu-Mostostalu, Mostostalu Warszawa, przy współudziale Alstom Power.
Nowa część elektrowni Opole to największy projekt infrastrukturalny, jaki realizowany jest w Polsce od ćwierćwiecza, i największa obecnie inwestycja w Europie. Jak podkreśla Kowalik, realizacja tego typu przedsięwzięć jest o tyle trudna, że musi odbywać się w ramach obowiązującego Prawa zamówień publicznych.
– Zmiany dokonane ostatnio w ustawie o zamówieniach publicznych, np. ograniczenie stosowania wyłącznie kryterium ceny czy powoływania się przez wykonawców na zasoby podmiotów trzecich, idą w dobrym kierunku – mówi Mirosław Kowalik.
Wyjaśnia, że ustawa narzuca pewne rozwiązania i ramy działania, ale jednocześnie pozostawia pole do kształtowania szczegółowych rozwiązań, w zależności od charakteru inwestycji. Kluczowe dla realizacji tak dużych projektów są dialog i współpraca między partnerami na każdym etapie procedury. Zdaniem Kowalika dla firm uczestniczących w przetargu oprócz spełnienia wymagań ustawy ważna jest możliwość wypracowania zrównoważonej formuły realizacji inwestycji, zapewniając jej optymalizację ekonomiczną i techniczną, co nie ograniczy konkurencji i zapewni czytelne kryteria oceny ofert.
– Ustawa o zamówieniach publicznych nie definiuje tego, w jaki sposób są rozłożone akcenty w umowie szczegółowej, która jest przedmiotem ostatecznej specyfikacji zamówienia – zaznacza dyrektor z Alstom Power w Polsce. – Szczegółowe wymagania kształtowane są podczas całego postępowania przetargowego i powinny być przedmiotem uzgodnień stron, szczególnie dla tak technologicznie zaawansowanych inwestycji, z jakimi mamy do czynienia w energetyce.
Eksperci wskazują, że jednym z problemów zamówień publicznych jest kryterium najniższej ceny, które może czasem odbijać się na jakości projektu. Jak podkreśla Kowalik, w sektorze energetycznym inwestorzy – poza ceną – muszą kierować się jeszcze innymi kryteriami, w tym wyborem najlepszej dostępnej technologii.