W środę, 29 czerwca, Norweskie Stowarzyszenie Ropy i Gazu (NOG) poinformowało o planowanym podjęciu ostatecznych rozmów na temat wynagrodzeń ze związkami zawodowymi. Negocjacje te mają odbyć się na przełomie czerwca i lipca bieżącego roku.
Jeśli nie dojdzie do porozumienia w obecności rządowego mediatora, to 2 lipca pracownicy z pięciu pól naftowych obsługiwanych przez ExxonMobil, Engie i oddział BASF Wintershall mogą rozpocząć strajk. Zgodnie z danymi Norwegian Petroleum Directorate spowoduje to spadek wydobycia ropy i gazu na poziomie około 7%.
Gdyby ziścił się najbardziej pesymistyczny scenariusz, zapowiadany zresztą przez związkowców, to w strajku może wziąć udział nawet 755 osób – skutkowałoby to utrudnieniami na 7 polach naftowych, z których pochodzi 17 % norweskiej ropy i naturalnego gazu. Państwowy gigant Statoil ogłosił, że zmniejszenie produkcji będzie dotyczyło tylko 3 złóż pozostających w jego dyspozycji.
Ostateczne rozmowy dotyczące strajku mają zakończyć się do północy 1 lipca br.
Zobacz także: Czesi odzyskali od syndyka rezerwy strategiczne ropy
Zobacz także: UE przedłuża sankcje gospodarcze nałożone na Rosję