Reklama

Polskie zasoby węgla kamiennego stanowią ponad połowę zasobów stałych paliw kopalnych Europy. Szansą na ich lepsze wykorzystanie jest rozwój tzw. czystych technologii węglowych, obejmujących naziemne i podziemne zgazowanie węgla (czyli konwersję węgla w tzw. gaz syntezowy wykorzystywany później jako paliwo lub surowiec  do dalszej przeróbki chemicznej). Technologie zgazowania węgla mogą też pomóc w dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych do Polski.

Zainteresowanie metodą zgazowania węgla rośnie, m.in. dzięki prawdopodobnie mniejszej szkodliwości nowych technologii dla środowiska naturalnego. Jednak naziemne gazowanie węgla jest mało opłacalne, ponieważ wymaga stworzenia rozbudowanej, kosztownej infrastruktury. Z kolei metoda podziemnego zgazowania węgla (PZW) nigdzie dotąd - poza Uzbekistanem - nie była wdrażana na szerszą skalę. Wykorzystanie tej technologii zależy bowiem głównie od specyficznej budowy geologicznej regionu. Spółki z branży wydobywczej postrzegają technologię podziemnego zgazowania węgla jako alternatywną metodę wydobycia niewielkich pokładów węgla zalegających na dużych głębokościach, przy których tradycyjna eksploatacja jest nieopłacalna lub nawet niewykonalna. W ocenie przedstawicieli branży wydobywczej, zastosowanie tej technologii może przyczynić się do zwiększenia popytu na węgiel.

W ocenie Izby działania Ministra Gospodarki na rzecz wspierania rozwoju czystych technologii węglowych nie były efektywne. W latach 2010-2015, Minister nie zapewnił skutecznego planowania i monitorowania projektów badawczych i inwestycyjnych. Koordynacja rozwoju nowych technologii przez szefa resortu gospodarki sprowadzała się do biernego oczekiwania na wyniki prowadzonych badań, bez idei dalszego rozwoju tych metodologii, ani ich wdrożenia w przemyśle.

Technologia zgazowania węgla została co prawda ujęta w strategicznych dokumentach rządowych jako czynnik zwiększający konkurencyjność gospodarki, jednak zabrakło spójnej polityki wymuszającej działania branż górnictwa, energetyki i chemii. Zaniedbania te mogą skutkować znacznym opóźnieniem wdrożenia podziemnego zgazowania węgla na skalę półprzemysłową (demonstracyjną). Prace badawcze są co prawda realizowane planowo, jednak perspektywa wdrożenia technologii podziemnego zgazowania węgla na skalę przemysłową jest nadal odległa i niepewna. Najbliższy realny termin to - w ocenie NIK - rok 2030.

W ramach strategicznego programu badań naukowych od 2010 r. realizowane jest zadanie badawcze Opracowanie technologii zgazowania węgla dla wysokoefektywnej produkcji paliw i energii elektrycznej, finansowane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). W 2014 r. w KWK „Wieczorek" w ramach zadania badawczego przeprowadzono próbę podziemnego zgazowania węgla. Próba zakończyła się sukcesem - w jej wyniku zgazowano ok. 245 ton węgla, uzyskując ok. 1 mln m3 syngazu. Jednak w oparciu o wyniki eksperymentu w kopalni „Wieczorek” oraz doświadczenia z podobnych badań w stanie Queensland w Australii, obecnie metody tej nie można uznać za całkowicie bezpieczną. Rzetelna ocena bezpieczeństwa technologii będzie możliwa dopiero po stworzeniu i przetestowaniu instalacji demonstracyjnej. Zakończenie prac badawczych planowane było na koniec 2015 r. Od ich wyników będą zależały dalsze decyzje dotyczące wdrożenia technologii na skalę przemysłową.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju przekazało jednostkom naukowo-badawczym zaangażowanym w realizację projektów dotyczących podziemnego zgazowania węgla 78 mln zł. W sumie przeznaczono na ten cel ponad 96 mln zł (z czego 16 mln zł to wkład finansowy lub rzeczowy partnerów przemysłowych). Nadzorowane przez NCBR jednostki oszczędnie wydatkowały przekazane środki, przeznaczając je na zakup aparatury badawczej i innych zasobów, niezbędnych do przeprowadzenia badań. Izba zwróciła jednak uwagę na nieprawidłowe zarządzanie wolnymi środkami przez jednostki podległe Narodowemu Centrum (przede wszystkim z powodu braku analiz bieżących potrzeb finansowych beneficjentów przez Centrum). W konsekwencji na kontach tych jednostek pozostawały niewykorzystane, wysokie kwoty dotacji.

NIK zauważa też, że monitorowane realizacji projektów badawczych i inwestycyjnych związanych z podziemnym zgazowaniem węgla było utrudnione w związku z nieefektywnym systemem monitorowania projektów przyjętym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W ocenie Izby system ten był nieskuteczny i nie pozwalał na ocenę postępu prac w stosunku do założonych celów.

Aby możliwe było wdrożenie czystych technologii węglowych w Polsce, konieczne jest podjęcie intensywnej współpracy przez przedstawicieli administracji państwowej i partnerów przemysłowych. Ich wspólne działania powinny dążyć do zapewnienia wsparcia dla przedsiębiorców w początkowym okresie wdrażania technologii (np. w formie dotacji czy kredytów dla inwestorów). Istotna jest też zmiana przepisów w obszarze geologii i górnictwa. Prawo powinno dawać przedsiębiorcom gwarancję, że projekt komercyjny będzie mógł zostać zrealizowany w perspektywie długoterminowej. Równie ważnym czynnikiem warunkującym wdrożenie nowych technologii jest bezpieczeństwo dla środowiska.

Obecnie obowiązujące Prawo geologiczne i górnicze nie uznaje technologii podziemnego zgazowania węgla jako jednej z form wydobycia węgla. W tej sytuacji niemożliwe jest uzyskanie koncesji na wydobycie kopaliny tą metodą. W ocenie Ministra Środowiska zmiany w prawie nie są możliwe bez uzyskania pewności, że czyste technologie węglowe są bezpieczne dla środowiska. Aby można to było ocenić, konieczne jest wdrożenie wersji demonstracyjnej eksperymentu, jednak to dopiero dalsza perspektywa.

Zobacz także: Law4Growth: Grupa Azoty zwiększy bezpieczeństwo energetyczne kraju

Reklama
Reklama

Komentarze