Elektroenergetyka
Ługańska Republika Ludowa bez prądu
![Fot. Energetyka24](https://cdn.defence24.pl/2017/12/01/800x450px/IgTFGBBFLOiJAOoLjrJrDQz3jRs40sqGBOuhDrPj.sflb.jpg)
Kijów wstrzymał dostawy prądu dla ługańskich separatystów. Powodem są ogromne długi jakie władze samozwańczej republiki są winne ukraińskiemu operatorowi za zużytą energię.
Dostawy wstrzymano po północy; od prądu odcięty został m.in. Ługańsk, „stolica” samozwańczej, separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL), a także m.in. Ałczewsk i Perewalsk. W godzinach porannych media rebeliantów podały, że w Ługańsku dostawy wznowiono.
Wiceminister ds. terytoriów okupowanych Heorhij Tuka oświadczył wcześniej, że zadłużenie ŁRL i Donieckiej Republiki Ludowej wobec ukraińskich elektrowni wynosi łącznie 11 mld hrywien (ok. 1,6 mld złotych). Nie wykluczył także, że separatyści będą otrzymywali prąd z Rosji.
Zobacz także: Bolesny kompromis na Donbasie? "W tle energetyczny stan wyjątkowy" [ANALIZA]
„Istnieje nitka, która prowadzi z Rosji do obwodu ługańskiego, jednak jej moce nie są wystarczające, by zapewnić dostawy prądu dla ludności i przedsiębiorstw. Według naszych szacunków prąd z Rosji wystarczy jedynie dla potrzeb mieszkańców regionu” – powiedział.
Tuka wykluczył jednocześnie możliwość wybuchu protestów na zajmowanych przez separatystów obszarach. „Od ludzi, którzy nie mają ani doświadczenia protestów, ani nie chcą ryzykować życiem, trudno oczekiwać powstania” – podkreślił.
Krzysztof Nieczypor / PAP
Zobacz także: Energetyczny stan wyjątkowy na Ukrainie. ,,Możliwe cięcia dostaw prądu"