Reklama

Do momentu uruchomienia gazociągu Kłajpeda–Kuršėnai Litwa dysponowała infrastrukturą przesyłową, która była w stanie obsłużyć zaledwie 40% potencjalnych potrzeb eksportowych pływającego terminalu LNG. Nowa rura pozwala zwiększyć ten współczynnik do 100%. Dzięki niej stanie się również możliwe zabezpieczenie ponad 80% zapotrzebowania na gaz ziemny Łotwy oraz Estonii. Oczywiście jeżeli wspomniane kraje będą zainteresowane importem.

Do tej pory gazoport w Kłajpedzie miał duże kłopoty ze sprzedażą surowca, który do niego dociera. Sprzedaż nie jest możliwa na kierunku ukraińskim, ponieważ zgody na tranzyt „błękitnego paliwa” nie wyraża Gazprom, który jest właścicielem białoruskich gazociągów. Łotewskie władze podpisały do tej pory jedynie niezobowiązujące memorandum ze stroną litewską w zakresie importu LNG. Współpracę może utrudniać fakt tego, że wpływ na infrastrukturę gazową na Łotwie ma Gazprom ponieważ nie zaimplementowano jeszcze w tym kraju w sposób kompleksowy trzeciego pakietu energetycznego UE tak jak to miało miejsce np. na Litwie. W tej chwili import gazu z gazoportu w Kłajpedzie jest realizowany jedynie przez Estonię, ale w symbolicznych ilościach (w czerwcu było to 4,7 mln m3).

Gazociąg Kłajpeda–Kuršėnai liczy 110 km dugości, ma średnicę Ø800 mm. Wartość projektu współfinansowanego przez UE to ponad 63 mln euro. 

Zobacz także: Litewski gazoport w finansowych tarapatach. „Case study” dla Polski

Zobacz także: Litewski gazoport nadal bez stałego połączenia z krajowymi gazociągami

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze