"Komentowanie cen gazu zawsze jest problematyczne ponieważ w Polsce są one objęte tajemnicą handlową. Wiemy jedynie mniej więcej w widełkach od ile do ile ten gaz kosztuje. To jest oczywiście uzależnione bardzo często od cen ropy ponieważ cena gazu bywa indeksowana, a więc zależna, od cen ropy naftowej" - stwierdza Maciążek.
"Jeżeli chodzi o kontrakt katarski czyli dostawy LNG, które będą docierać do terminalu w Świnoujściu to według obiegowych danych, bo tak jak powiedziałem pewnymi danymi nie dysponujemy, to był poziom około 350-360 $ za tys. m3 przy cenie 70 $ za baryłkę. Teraz ta cena za baryłkę ropy naftowej to jest 50 $ więc to będzie znacznie mniejsza kwota" - dodaje ekspert.
"Przy czym według doniesień rosyjskich, posiłkując się przeciekami, a nie oficjalnymi danymi, jeżeli chodzi o kontrakt jamalski pomiędzy PGNiG i Gazpromem, czyli dostawy realizowane rurociągami, to cena kształtuje się na poziomie nieco ponad 200 $ za tys. m3" - komentuje Maciążek.
"Czyli LNG jest nieco droższe, ale trzeba mieć świadomość, że kontrakt katarski jest długoterminowy, a w tej chwili rynek LNG bardzo mocno się rozwija na świecie, a ceny spadają. W związku z tym w małych kontraktach typu spot, na pewno będziemy mogli kupować gaz poprzez nasz terminal porównywalny cenowo do rosyjskiego, a może nawet tańszy" - argumentuje ekspert..
"Takie przykłady już są. LNG, które dociera na Litwę z Norwegii jest tańsze od gazu rosyjskiego. To pierwszy taki przypadek w naszej części świata. A ja przypomnę, że polska spółka PGNiG zamówiła pierwsze dostawy z Norwegii" - konkluduje Maciążek.
Zobacz także: Rosjanie: katarski gaz dla Polski po 700 $. „Element wojny informacyjnej”