Reklama

W Marakeszu, dzisiaj kończy się COP 22 (Conference of the Parties), CMP 12 (Conference of the Parties serving as the Meeting of the Parties to the Kyoto Protocol) oraz CMA 1 ( Conference of the Parties serving as the Meeting of the Parties to the Paris Agreement). Trudno mówić o efektach odbywających się wydarzeń, ale można zwrócić uwagę na kilka istotnych wypowiedzi i faktów dotyczących międzynarodowej współpracy w zakresie ochrony klimatu.

Po pierwsze, obserwujemy dużą niepewność, co do przyszłości polityki klimatycznej, związaną z wyborami w Stanach Zjednoczonych. Podczas kampanii wyborczej Donald Trump wypowiadał się niechętnie o międzynarodowych działaniach w zakresie ochrony klimatu, co może, ale nie musi, oznaczać zmianę polityki drugiego, co do wielkości emitenta CO2 odpowiedzialnego za 16,4 % emisji. John Kerry, sekretarz stanu administracji amerykańskiej, w swoim wystąpieniu stwierdził, iż Stany Zjednoczone będą respektować zawarte zobowiązania. Prawdę mówiąc, do momentu objęcia urzędu przez rezydenta-elekta i pierwszych decyzji, pytanie o przyszłość polityki USA w tym zakresie pozostanie otwarte.   

Po drugie,  Khalid AlFalih minister energii, przemysłu oraz zasobów naturalnych Arabii Saudyjskiej – kraju odpowiedzialnego za 1,9 % emisji CO2, ale produkującego 13 % ropy naftowej zapowiedział, iż AS ma zamiar stać się hubem energetyki słonecznej. To bardzo interesująca deklaracja, która znajduje potwierdzenie w podejmowanych działaniach zmierzających do przyciągania inwestorów oraz inwestowania w ten rodzaj technologii. Podobną politykę prowadzą Zjednoczone Emiraty Arabskie, które zostały wybrane na siedzibę IRENA – International Renewable Energy Agency, której znaczenie w związku z trendem rozwoju tego typu energii będzie wzrastać. Myśląć o jutrze, państwa eksporterzy ropy naftowej inwestują w nowe technologie.

Po trzecie, działania na rzecz ochrony klimatu podejmują również przedsiębiorstwa. Ponad 200 z nich uczestniczy  w Science Based Targets wspólnej inicjatywie CDP, WRI, WWF oraz UN Global Compact, której celem jest podejmowanie działań zmierzających do redukcji emisji CO2 w aktywności swojej oraz kooperantów. Wartość firm pochodzących z 33 państw, zaangażowanych w ten proces, to 4,8 bln dolarów, a są to między innymi: Coca Cola Enterprises, Dell, General Mills, Kellogg, NRG Energy, Procter & Gamble, Sony, Thalys, PepsiCo, HSBC Holdings, SunPower Corporation, Cisco Systems, Motorola Solutions, Mediclinic Southern Africa, Capitas Finance Limited, Legrand, Metsä Board Corporation i ADVA Optical Networking. Kluczem do realizacji polityki ochrony klimatu są oczywiście regulacje międzynarodowe i krajowe, ale wzrost świadomości firm i chęć wykorzystania nowoczesnych technologii w swoich procesach, może przynieść znaczące efekty. Szkoda, iż w Polsce te kwestie są postrzegane w gruncie rzeczy marginalnie.

Po czwarte, Jan Szyszko minister ochrony środowiska na konferencji zgłosił chęć zorganizowania w roku 2018 kolejnego 24 COP w Polsce. Kolejną propozycją było tworzenie leśnych gospodarstw węglowych. Oznacza to uwzględnienie lasów, które w Polsce zajmują prawie 30 % powierzchni, jako naturalnych pochłaniaczy CO2. Zawsze popierałem ten pomysł uważając, iż umożliwia on czasowe złagodzenie polityki klimatycznej, umożliwiając modernizację sektora energetycznego i poprawę efektywności energetycznej. Moją irytację budzi jednak nazwa. Jeśli chcemy sprzedać dobry produkt to trzeba go odpowiednio opakować i nazwać. W tym kontekście zastanawiam się na co płacę swoje podatki. A nawet jeśli nie ma pieniędzy, to studenci na stażu wymyśliliby lepszą komunikację do tego dobrego pomysłu. A na marginesie warto ściągnąć do Polski jakąś agencę, instytucję międzynarodową, która zajmie się kwestiami klimatu, to będzie podnosić prestiż kraju na arenie międzynarodowej. Do rozdania zostało coraz mniej, więc warto się spieszyć.

Zobacz także: Atom ze środków własnych, odwrót od OZE. Tchórzewski o polskiej energetyce

Zobacz także: Dyrektor NCBJ dla Energetyka24 TV: Atom może uzupełniać OZE

Reklama
Reklama

Komentarze