Reklama

Ropa

Konferencja Lotosu: o rekordowych wynikach, ropie z USA i fuzji z Orlenem [RELACJA]

Fot. Energetyka24
Fot. Energetyka24

Podczas konferencji prasowej na Giełdzie Papierów Wartościowych, zarząd Grupy Lotos podsumował trzeci kwartał i 9 miesięcy 2017 roku. Choć spółka odnotowała rekordowy zysk EBITDA, to jednak dyskusja skupiła się na wyzwaniach, które przed nią stoją- chodzi m.in. o kurczące się złoża i dywersyfikację dostaw ropy. Nie zabrakło też rozmów o dostawach surowca z USA i możliwego połączenia z Orlenem.

Konferencję otworzył Marcin Jastrzębski, prezes Grupy Lotos. „Jest mi niezmiernie miło poinformować, że osiągnęliśmy rekordowy zysk EBITDA na poziomie 2,3 mld zł. Mamy wyraźną poprawę sytuacji płynnościowej i finansowej. Ale wolałbym, żebyśmy się do tej sytuacji nie przyzwyczajali, w związku z naszymi planami inwestycyjnymi” – powiedział.

Jastrzębski wspomniał też o rekordowych kwartalnych przepływach z działalności operacyjnej, które wyniosły 1,2 mld zł, a także o 186 mln zł wypłaconej dywidendy, rekordowym przerobie ropy i wykorzystaniu mocy.

Prezes Lotosu omówił też sytuację segmentu wydobywczego. „Nasze złoża się kurczą, usilnie pracujemy nad tym, aby pozyskać nowe złoża w fazie produkcyjnej, chcemy to zrobić roztropnie, nie chcemy korzystać z każdej nadarzającej się okazji. Złoża norweskie są złożami dojrzałymi, bez akwizycji nie odwrócimy trendu spadkowego. Odnotowujemy pomniejsze problemy, postoje, ale to nie ma tak dużego wpływu jak to, że to są wyeksploatowane złoża” – stwierdził. Zaznaczył przy okazji, że ma nadzieję, iż jest to ostatnia konferencja wynikowa, na której ogłasza spadek produkcji.

W kontekście dostaw ropy do rafinerii Lotosu, Jastrzębski omówił też pierwszy w historii spółki transport surowca ze Stanów Zjednoczonych. „Nadprodukcja w USA jest dla nas korzystna, chcemy na tym zarabiać. To jest przygotowanie do tego, co chcemy zrealizować w obszarze dywersyfikacji. USA i Kanada jest naturalnym kierunkiem, z którego moglibyśmy czerpać” – powiedział, zapewniając jednocześnie, że nie jest to ostatnia dostawa zza Atlantyku.

Zobacz także: PGNiG dostarczy gaz dla Grupy Lotos

Jastrzębski mówił też o problemach technicznych związanych z dostawami z tego kierunku. „Jeżeli chodzi o ropę z USA, to będziemy testowali różne gatunki ropy, tak żeby zobaczyć, które sprawują się najlepiej w naszej rafinerii. W związku z tym, że ta różnorodność gatunków w Ameryce jest dość duża, rozmawiamy o tym, żeby spróbować zmieszać już w USA różne gatunki, tak żeby to było dla naszej rafinerii najkorzystniejsze. Każdy taki transport to jest walka o centy na baryłce” – powiedział.

„Mitem jest, że ropa rosyjska jest preferowana przez nasze instalacje. Rafineria była budowana z przeznaczeniem na wykorzystanie ropy z Bliskiego Wschodu. Dopiero decyzja władz po wizycie towarzysza Breżniewa spowodowała, że ropa rosyjska zaczęła wpływać do naszej rafinerii. Żaden transport ropy <<innej>> do grupy Lotos nie był deficytowy. To jest wartość, którą się kierujemy- czy będziemy mieć dodatkowe przychody” – podkreślił Jastrzębski.

Poruszono też kwestię ewentualnej fuzji Lotosu z Orlenem. Prezes Jastrzębski zaprzeczył, jakoby wiedział o rządowych pracach nad takim połączeniem. Dodał, że medialne informacje na ten temat nie wpływają w żaden sposób na pracę spółki.

Natomiast na pytanie o to, czy podpisanie umowy z PGNiG w sprawie dostaw gazu oznacza brak zaangażowania Lotosu w projekt Baltic Pipe, Jastrzębski odparł, że portfel wydobywczy firmy nie pozwala, by na sensownych warunkach ekonomicznych angażować się w tego typu przedsięwzięcia.

Z kolei wiceprezes ds. produkcji Jarosław Kawula mówił o osiągnięciach rafinerii Lotosu, w której zakończył się postój remontowy. „Trzeci kwartał to rekordowy poziom wykorzystania mocy przerobowych w naszej rafinerii w Gdańsku. Przerobiliśmy 2,784 mln ton ropy naftowej. To jest przerób powyżej nominalnych zdolności” – zauważył.

Zobacz także: Wiceprezes Lotosu dla Energetyka24: Najważniejszy jest rachunek ekonomiczny

Reklama
Reklama

Komentarze