Reklama

Związkowcy zaprotestują w Warszawie. Chodzi o Zielony Ład

polska protest demonstracja
Dane Polaków są na wyciągnięcie ręki.
Autor. Sakuto/Flickr/CC BY-NC 2.0

Branża hutnicza musi protestować, bo może nie wytrzymać do końca tego roku - powiedział w środę przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. Jak przypomniał, sektor postuluje ochronę rynku oraz ograniczanie skutków polityki Zielonego Ładu.

W środowej rozmowie na antenie Radia Katowice związkowiec był pytany o manifestację związków hutniczych i innych przemysłów energochłonnych, która ma odbyć się w Warszawie w środę, z początkiem przed Sejmem. Jak zaznaczył, hutnictwo - podobnie, jak przemysł ciężki w Polsce i Unii Europejskiej - jest już „na krawędzi bankructwa”. „Z powodu polityki klimatycznej Unii Europejskiej, a po drugie, z powodu tego, że nasz rynek stalowy jest zalewany przez wyroby pochodzące już nie z Chin, ale przede wszystkim z Ukrainy” - wskazał Kolorz. „Ukraińcy bezczelnie dumpingują ten rynek, który jest poza jakąkolwiek kontrolą” - dodał. Wskazał, że import jest prowadzony także z innych kierunków, gdzie nie funkcjonuje polityka klimatyczna.

Głupie wiatraki

„Biorąc pod uwagę przede wszystkim te dwie kwestie, protest musi się odbyć, bo mamy sygnały, że hutnictwo może do końca roku w ogóle nie wytrzymać” - zauważył przewodniczący. Podkreślił, że hutnictwo jest szczególnie dotknięte negatywnymi skutkami Zielonego Ładu - m.in. cena energii dla przemysłu stalowego hutniczego wzrosła przez ostatnie pięć lat o ponad 80 proc. Przypomniał, że branża w całej Europie stara się zmierzać do ustalenia ceny maksymalnej energii dla hutnictwa i przemysłu energochłonnego na poziomie 60 euro.

YouTube cover video

„Mamy sytuację kompletnie niezrozumiałą. Europa stawia na zbrojenia, Polska stawia na zbrojenia. Przeprowadzamy transformację energetyczną, budujemy te głupie wiatraki. I okazuje się, że polskie huty, polskie stalownie nie uczestniczą ani w transformacji energetycznej ani do tej pory w kwestii zbrojeń” - wskazał Kolorz.

Resort ma plan

W dniu zapowiedzi czwartkowego protestu na początku maja br. Ministerstwo Przemysłu przekazało, że ma wstępny projekt „Planu działań dla zrównoważonego rozwoju przemysłu stalowego” o charakterze interwencyjnym i systemowym. Od początku br. pracował nad nim ponadresortowy zespół ds. rozwiązań dla sektora hutniczego.

„Plan uwzględnia sześć kluczowych obszarów: konkurencyjność, bezpieczeństwo, środowisko, energia, dekarbonizacja oraz gospodarkę o obiegu zamkniętym. Dokument został skonsultowany z członkami zespołu, a obecnie trwa jego przygotowanie do publicznego udostępnienia” - sygnalizował resort na początku maja.

Ponadto, na poziomie unijnym MP uczestniczy w konsultacjach Clean Industrial Deal (Pakt dla czystego przemysłu) – projektu nowych zasad pomocy publicznej dla przemysłu. Resort rekomenduje tam rozwiązania wspierające konkurencyjność hutnictwa, w tym na rzecz zwiększenia dostępności ulg dla energochłonnych gałęzi przemysłu oraz wsparcia inwestycji zwiększających moce produkcyjne.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama