Reklama

Wiadomości

Za nami najgorętszy dzień w historii pomiarów. Naukowcy nie mają dobrych wieści

Autor. Unsplash / Craig Manners

4 lipca zapisze się jako najgorętszy dzień w historii globalnych pomiarów. We wtorek średnia temperatura na świecie wyniosła rekordowe 17,18 °C.

Reklama

Jak podaje Reuters powołujący się na dane amerykańskiego National Centers for Environmental Prediction, średnia globalna temperatura we wtorek wyniosła 17,18 °C, bijąc tym samym dotychczasowy rekord z sierpnia 2016 roku. Wówczas wynik wynosił 16,92 °C.

Reklama

Naukowcy twierdzą, że odczyt był najwyższy w jakimkolwiek zapisie instrumentalnym z końca XIX wieku. Jak dodają, wysoka temperatura jest spowodowana połączeniem zjawiska pogodowego zwanego „El Niño" z trwającą dekadami emisją dwutlenku węgla spowodowaną działalnością człowieka. Niepokojące są także sygnały o dalszych rekordach wysokości temperatur, gdy w najbliższych miesiącach „El Niño" się wzmocni.

Czytaj też

W minionym tygodniu informowaliśmy o druzgocącej fali upałów, która nawiedziła południową część Stanów Zjednoczonych. W Teksasie rekordowe temperatury spowodowały wzmożone korzystanie z klimatyzacji, co z kolei prowadziło do przerw w dostawach energii elektrycznej dla mieszkańców.

Reklama

Media informują także o fali upałów trwającej w Chinach, gdzie słupki rtęci w niektórych miastach pokazują ponad 35 °C.

Rekordowe temperatury nie omijają również Antarktydy. Ukraińska stacja polarna Wiernadski, położona na antarktycznej wyspie Galindez zanotowała niedawno 8,7 °C, bijąc dotychczasowy lipcowy rekord.

Reklama

Komentarze

    Reklama