To koniec sanek w Niemczech. Zmiana klimatu wykończy producentów

Przez m.in. brak zimy producent tradycyjnych drewnianych sanek w Niemczech jest zmuszony zamknąć produkcję. Europa to najszybciej ogrzewający się kontynent na świecie, a skutki tego mają wpływ na wszystkie obszary życia.
Jeden z ostatnich już producentów tradycyjnych niemieckich sanek z drewna wstrzymuje produkcję rodzinnej firmy w Bawarii – donosi dziennik Die Welt. Powodem jest zmiana klimatu: „praktycznie nie ma tu zimy, nie ma już śniegu, to po prostu nie jest już tego warte” – mówił Johannes Ress, obecny właściciel firmy, dla regionalnej stacji Bayerischer Rundfunk.
Znika zima, znikają zawody
Ress istnieje już od 300 lat, zacząwszy od produkcji powozów konnych. Sanie produkuje od 50 lat, w szczytowych okresach sprzedając po 60 tys. sztuk. Od kilku lat jest to 10 razy mniej. Podejmowała próby wprowadzenia na rynek alternatyw na kołach, z marnym jednak skutkiem.
Teraz firma planuje wyprzedać 6 tys. sanek, które jeszcze pozostały na stanie, a produkcję zamknąć. To oznacza, że w całych Niemczech pozostało trzech tradycyjnych producentów drewnianych sanek. Wraz ze zmianą klimatu znikają więc też pewne zawody i w zasadzie – również część dziedzictwa kulturowego regionu. Zgodnie z raportem opublikowanym w Main Post w marcu, wpływ miała na to też oczywiście konkurencja cenowa zza granicy, która wywołała jeszcze większą presję na już i tak kurczący się rynek.
Europa jest najszybciej ocieplającym się kontynentem na Ziemi – od lat 80. XX wieku ogrzewa się około dwóch razy szybciej niż reszta świata. Podczas gdy średnia globalna temperatura wzrosła o 1,3°C od epoki przedprzemysłowej (lat 1850-1900), to w Europie już o 2,4-2,5°C (średnia z ostatnich pięciu lat). Dlatego też tutaj skutki zmiany klimatu są już tak wyraźnie widoczne, sporty zimowe stają się jeszcze bardziej elitarne, a wyjście do parku na górkę na sanki – abstrakcyjne.