Reklama

Temperatura na Ziemi wzrośnie o ponad 1,5 st. C w trzy lata. „To zmierza w złym kierunku"

Autor. @Great_bru/Envato

Jeśli globalny poziom emisji dwutlenku węgla utrzyma się na obecnym poziomie, w ciągu zaledwie trzech lat temperatura na Ziemi wzrośnie o ponad 1,5 stopnia Celsjusza – ostrzegło w raporcie ponad 60 czołowych klimatologów, cytowanych przez BBC.

Tegoroczne lato już daje się we znaki na świecie. W tym tygodniu w wyniku wczesnej fali upałów w Tokio zmarły cztery osoby. Z kolei w USA gubernatorka Nowego Jorku Kathy Hochul ostrzegła przed nadchodzącymi ekstremalnymi warunkami pogodowymi.

Gorąco w Nowym Jorku

Mieszkańcy stanu Nowy Jork muszą przygotować się na burze i gwałtowny wzrost temperatur, które mogą osiągnąć 37,7 stopni Celsjusza. Odczuwalna temperatura, ze względu na wysoką wilgotność, może wynieść nawet 40,5 st. C. w ciągu dnia, a w nocy nie spadnie poniżej 27-29,5 st. C. przez większą część przyszłego tygodnia.

YouTube cover video

Rzecznik miejskiego urzędu zarządzania kryzysowego Aries Dela Cruz poinformował, że plan awaryjny na wypadek upałów jest uruchamiany, gdy temperatura wynosi co najmniej 37 stopni C. przez jeden dzień lub co najmniej 35 st. C przez dwa lub więcej kolejnych dni.

Portal Gothamist podał, że każdego roku ekstremalne upały są przyczyną śmierci setek nowojorczyków. Ostatni miejski raport ujawnił również, że 30 proc. mieszkańców stanu może doświadczyć problemów z dostawami energii elektrycznej w trakcie upałów.

W odpowiedzi na nadchodzące zagrożenie miasto Nowy Jork otworzy punkty, w których będzie można się schłodzić, m.in. w bibliotekach oraz ośrodkach dla osób starszych. Jest też program bezpłatnych klimatyzatorów dla osób o niskich dochodach.

Reklama

W Tokio nie lepiej

Tylko 17 i 18 czerwca w stolicy Japonii – Tokio, pomocy medycznej z objawami udaru cieplnego potrzebowało łącznie 226 osób. Wszystkie ofiary śmiertelne to ludzie w podeszłym wieku, jednak wysokie temperatury dają się we znaki także młodszym osobom. Nadawca NHK poinformował o wielu przypadkach skierowania uczniów do szpitali z podejrzeniem udaru cieplnego.

Temperatury gwałtownie wzrosły od 17 czerwca, osiągając 38,2 st. C w mieście Kofu w prefekturze Yamanashi w środkowej części kraju i 37,7 st. C w Gunma. Cytowana przez „South China Morning Post” klimatolożka prof. Yukiko Imada z Uniwersytetu Tokijskiego zwraca uwagę, że „obecne upały są wyraźnie niezwykłe. Po raz pierwszy w historii w ponad 150 miejscach odnotowano ekstremalne upały przekraczające 35 st. C w połowie czerwca”.

NHK zwraca uwagę na wzrostowy trend liczby zgonów spowodowanych udarem cieplnym – w 2022 r. zmarło ponad 1,4 tys. osób, w 2023 r. – 1,6 tys. osób, a w 2024 r. – 2 tys. osób. Opublikowane w maju statystyki ministerstwa zdrowia pokazują, że do wielu zgonów dochodzi wczesnym latem, jeszcze przed szczytowymi temperaturami w lipcu i sierpniu.

Reklama

Dalej nie ma dobrych informacji

Wszystko zmierza w złym kierunku” – ocenił główny autor raportu, na który powołała się BBC, prof. Piers Forster, fizyk badający zmiany klimatu na Uniwersytecie Leeds.

BBC przypomniała, że w 2020 r. naukowcy szacowali, że ludzkość może wyemitować zaledwie 500 mld ton więcej CO2, jeśli chce mieć 50 proc. szans na ograniczenie wzrostu globalnych temperatur do 1,5 st. C. Z najnowszego badania wynika tymczasem, że na początku 2025 r. ten tzw. budżet węglowy skurczył się do 130 mld ton.

Klimatolodzy tłumaczą to ciągłą, rekordową emisją CO2 oraz innych gazów cieplarnianych, w tym metanu, a także coraz bardzo precyzyjnymi szacunkami naukowymi. Zakładają oni, że jeśli globalna emisja CO2 utrzyma się na obecnym poziomie ok. 40 mld ton rocznie, to budżet węglowy wyczerpie się już w 2028 r.

Reklama

Katastrofy na świecie

W 2015 r. blisko 200 krajów zawarło porozumienie paryskie, w ramach którego zgodziły się ograniczyć wzrost globalnych temperatur do 1,5 st. C w stosunku do czasów sprzed rewolucji przemysłowej. W 2024 roku po raz pierwszy średnia temperatura powietrza na świecie przekroczyła zakładaną w porozumieniu wartość. Na ten stan miały wpłynąć rekordowe upały, a przede wszystkim działalność człowieka.

Obecnie globalne temperatury podnoszą się średnio o ok. 0,27 st. C na dekadę, czyli znacznie szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Z wyliczeń naukowców wynika, że w ciągu ostatnich 10 lat tempo ocieplenia było ponad dwukrotnie wyższe niż w latach 70. i 80. XX wieku i o 25 proc. wyższe niż pod koniec lat 2000. i w 2010 roku.

Czytaj też

Globalne ocieplenie wiąże się z podniesieniem temperatury powietrza i przyspieszeniem procesu topnienia lodowców. Naukowcy ostrzegają, że tempo wzrostu poziomu mórz na świecie podwoiło się od lat 90. XX w., zwiększając ryzyko powodzi dla milionów ludzi żyjących na obszarach przybrzeżnych na całym świecie.

K. Łukasiewicz/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama