Reklama

Słowacja zmienia front co do sankcji, ale stawia warunki

Autor. EU2016 SK, CC0, via Wikimedia Commons

Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że na najbliższym szczycie UE poprze nowy pakiet sankcji wobec Rosji. Zdaniem Fico Bratysława przeforsowała w projektach konkluzji szczytu zapisy dotyczące energetyki i przemysłu motoryzacyjnego.

Fico powiedział na posiedzeniu komisji spraw europejskich parlamentu, że w projekcie konkluzji znalazł się zapis, zgodnie z którym Komisja Europejska ma reagować na rosnące ceny energii i przedstawić środki, które doprowadzą do obniżenia cen energii elektrycznej w UE.

Zmiana frontu?

Premier liczy również na ponowne rozpatrzenie unijnego planu zakończenia sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi w 2035 r. Ulgi mogłyby otrzymać na przykład pojazdy z napędem hybrydowym.

YouTube cover video

Słowacka gospodarka jest znacznie uzależniona od przemysłu motoryzacyjnego. W kraju znajdują się zakłady Volkswagena, Jaguara, Kia oraz Stellantis. Łącznie produkują około miliona samochodów.

Fico ponownie zakwestionował znaczenie sankcji wobec Rosji. Jego zdaniem kolejne pakiety są nieskuteczne, a „Rosjanie stali się samowystarczalni tam, gdzie wcześniej nie byli”. Premier powiedział, że na prośbę władz Węgier będzie na szczycie UE reprezentować premiera tego kraju Viktora Orbana.

W jego imieniu ma sprzeciwić się przyjęciu konkluzji dotyczących Ukrainy. Tym samym nie zostaną przyjęte jednogłośnie, ale tylko przez 26 krajów członkowskich UE.

Czytaj też

Dziewiętnasty pakiet sankcji wobec Rosji przewiduje wprowadzenie od 2027 r. zakazu importu do UE rosyjskiego gazu skroplonego. W pakiecie zaproponowanym przez KE w połowie września znalazło się także objęcie koncernów Rosnieft i Gazprom Nieft zakazem transakcji finansowych oraz restrykcje na kolejne statki z tzw. rosyjskiej floty cieni. Aby pakiet mógł wejść w życie, wymagana jest jednomyślna zgoda unijnej „27”.

Piotr Górecki / PAP

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama