Reklama

Wiadomości

Paulina Hennig-Kloska w Ministerstwie Klimatu? Posłanka odpowiada na doniesienia

Autor. Wikimedia Commons / Tomasz Kaczor

Atom? Będzie kontynuowany. Parki narodowe? Będzie więcej, bo taka jest wola obywateli. Wiceprzewodnicząca Polski2050, posłanka Paulina Hennig-Kloska odpowiedziała na pogłoski o tym, że obejmie tekę ministra klimatu oraz informowała o planach koalicyjnego rządu w wywiadzie dla RMF24.

Reklama

Hennig-Kloska zapytana o to, czy to prawda, że zostanie ministrą klimatu odpowiedziała: „nie będę komentować plotek. Żadne nominacje do rządu nie są jeszcze potwierdzone ani przez premiera, ani pozostałych liderów opozycji. Kandydata na premiera oczywiście, bo pan prezydent postanowił nam utrudnić przejęcie władzy”. 

Reklama

Posłanka twierdziła, że ma kompetencje do prowadzenia tego ministerstwa: „całe życie nie robię nic innego, jak zajmuje się realną gospodarką. Środowiskiem też. Ratuję od wielu lat Pojezierze Gnieźnieńskie między innymi (…) Zrobiliśmy tam kawał roboty, która mniej więcej za rok da wymierne efekty”. Podkreśliła, że nie jest to działalność hobbystyczna i współpracowała w tej sprawie z ekspertami. 

Czytaj też

Redaktor zwrócił uwagę, że opozycja demokratyczna obiecała, że w rządzie – w przeciwieństwie do PiS – będzie umieszczać kompetentne osoby, specjalizujące się w danej dziedzinie. Posłance zarzucił, że sama zajmowała się do tej pory finansami i nie ma odpowiedniego wykształcenia i doświadczenia w zakresie ochrony środowiska i klimatu. Hennig-Kloska odpowiedziała, że ministrów należy rozliczać m.in. z dokonań, a oni jeszcze nie objęli władzy. 

Reklama

Redaktor zapytał więc o program oraz plany dotyczące energetyki jądrowej. Wiceprzewodnicząca Polski2050 stwierdziła, że najpierw trzeba posiąść wiedzę na temat przebiegu inwestycji, ponieważ rząd PiS nie dzielił się z nimi tymi informacjami. Posłanka przypomniała o umowie koalicyjnej – w pierwszej kolejności chcą budować energetykę odnawialną, ale projekt elektrowni jądrowej będzie kontynuowany. Będzie odgrywać rolę stabilizatora systemu. Dodała, że: „co do szczegółów, my nawet nie znamy modelu biznesowego i planu finansowego dla tej projektowanej inwestycji” twierdząc, że PiS nie dzielił się żadnymi szczegółami. Poleciła też, aby kierować się dokumentami, w tym umową koalicyjną, a nie doniesieniami medialnymi, że KO chce wycofać się z projektu.  

Czytaj też

Następnie redaktor przeszedł do tematu parku narodowych w Polsce, ponieważ w umowie koalicyjnej zawarto zapis o zwiększeniu ich powierzchni, tworzeniu nowych. Ostatni park został bowiem otwarty w 2001 r., a parki zajmują około 1 proc. powierzchni kraju. Posłanka powiedziała, że w Polsce mamy ich kilka, osiem-dziewięć. W rzeczywistości jest ich 23. Potwierdziła jednak, że istnieje wola polityczna, aby otwierać nowe. Przypomniała, że w umowę koalicyjną wpisano też plan wyłączenia 20 proc. powierzchni Lasów Państwowych z wycinki i zmniejszenia eksportu nieprzetworzonego drzewa. Partie koalicji chcą też chronić rzeki – zmniejszyć ilość zanieczyszczeń, renaturyzować je i wspierać naturalną retencję, podczas gdy rząd PiS tego nie robił – dodała. 

Hennig-Kloska poinformowała także, że jej zdaniem należy powołać komisje śledcze. Jedna z nich miałaby się zająć sprawą fuzji Orlenu z Lotosem. Dodała, że pierwsze komisje powinny zawiązać się już niebawem.

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. user_1049928

    to sa jaja naciagana afera o kant ...sensowny czlowiek zamiast niej jakis prawnik od 7 mu bolesci i to skad ze slaska? slask trrzymac lata swietlne od tego!!