Wiadomości
Oto polska stolica smogu. Tak złego powietrza nie ma nigdzie indziej w kraju
W ciągu ostatnich kilku lat jakość powietrza poprawiła się w Nowej Rudzie, ale to miasto wciąż jest stolicą smogu w Polsce - wynika z raportu opublikowanego przez Polski Alarm Smogowy. Eksperci oceniają, że zmiany są korzystne, ale pieniądze powinny być wydawane w bardziej efektywny sposób.
Polski Alarm Smogowy i Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA zaprezentowały w czwartek raport dotyczący smogu.
Z danych zebranych przez organizacje wynika, że w ciągu ostatnich kilku lat jakość powietrza w Polsce poprawiła się. W stosunku do pomiarów sprzed dziewięciu lat w Nowej Rudzie średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu zmalało o 47 proc., liczba dni smogowych zmniejszyła się o 26 proc., a średnioroczne stężenie PM10 spadło o jedną piątą. Jak powiedział PAP Krzysztof Smoliński z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego, „w Polsce głównym źródłem smogu są piece kopciuchy, w których palimy często byle jakimi paliwami, a bywa, że nawet odpadami”.
„Problem ten występuje nie tylko w domach jednorodzinnych, dla których był program +Czyste powietrze+, który już od kilku lat działa i tam te piece są wymieniane. Ale ten problem występuje w szczególności na Górnym i Dolnym Śląsku w budynkach wielorodzinnych, dla których dofinansowania praktycznie poza szczątkowymi środkami z funduszy unijnych nie było. W tej chwili pojawia się program +Ciepłe mieszkanie+, ale wszystko wskazuje na to, że on ma szereg problemów. Przede wszystkim zbyt mało wspiera wymianę źródeł ciepła i docieplenie w budynkach wielorodzinnych komunalnych, a tam mieszkają zwykle osoby mniej majętne i wsparcie tam jest najbardziej potrzebne” - ocenił w rozmowie z PAP Krzysztof Smoliński z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Krzysztof Smoliński podkreślił, że Nowa Ruda nadal jest stolicą smogu, ale mają miejsce korzystne zmiany. „W zeszłym roku przekroczenia rakotwórczego benzo(a)pirenu mieliśmy piętnastokrotne, w tym roku mamy tylko dziewięciokrotny” - powiedział Smoliński.
„To jest w pewnym zakresie skutek stopniowej likwidacji pieców kopciuchów, ale też w dużej mierze skutek sytuacji pogodowo-klimatycznej. To znaczy mamy cieplejsze zimy, mniej palimy, rzadziej palimy, no i te zimy są też bardziej wietrzne i ta większa dynamika atmosfery powoduje, że ten smok jest przeganiany” - wyjaśnił Krzysztof Smoliński.
Tomasz Kiliński, burmistrz miasta Nowa Ruda, powiedział PAP, że smog pojawia się głównie na południu Polski, „szczególnie w miasteczkach położonych w kotlinach górskich”.
„W ostatnich pięciu latach my współfinansowaliśmy wymianę około 1100 pieców. Zostało zinwentaryzowanych 4200 do wymiany, w tym 1200 stanowiących własność miasta i to właśnie jest ten problem, że my jako samorząd sobie nie poradzimy. Konstrukcja krajowych programów, które są wdrożone od 2018 roku, program +Czyste powietrze+, program +Ciepłe mieszkanie+ niestety z powodu jego konstrukcji po prostu jest nieatrakcyjny dla mieszkańców” - powiedział PAP Tomasz Kiliński.
Radosław Gawlik ze stowarzyszenia EKO-UNIA ocenił, że 103 mld zł przeznaczonych pięć lat temu na walkę z tym zjawiskiem to sporo, ale „w ciągu 5 lat wydano chyba 6 miliardów”.
Czytaj też
„Nie uwzględniono tego, co jest kluczowe, czyli budynków komunalnych i budynków wielorodzinnych. Czyli dofinansowano średnio zamożnych i zamożnych ludzi, bo to oni budują budynki jednorodzinne, albo mieszkają w takich. Pieniądze nie poszły tam, gdzie one są niezbędne” - powiedział Radosław Gawlik.
W rozmowie z PAP Gawlik odniósł się do Nowej Rudy i działań tamtejszego burmistrza.
„On ma 1100 mieszkań w budynkach komunalnych i na to nie może dostać pieniędzy. Tu tkwi problem, że nasza pomoc poszła nie do końca w to miejsce, gdzie trzeba” - ocenił Radosław Gawlik.
Przedstawiciel stowarzyszenia stwierdził, że pozbycie się problemu smogu jest możliwe. Jego zdaniem istotne będzie tutaj wykorzystanie środków z Krajowego Planu Odbudowy, które posłużą m.in. do prac termomodernizacyjnych i zmian źródeł ciepła w budynkach.
„Te pieniądze czekają właśnie na te cele, czyli głęboka termomodernizacja i idea pasywnego budynku, plus wymiana źródeł ciepła z paliw stałych, z węgla i z drewna, na pompy ciepła, fotowoltaikę, wiatraki. Czyli pójście w kierunku takiej autonomii, samowystarczalności energetycznej gmin” - powiedział PAP Radosław Gawlik.
Ranking Polskiego Alarmu Smogowego został opracowany na podstawie danych Głównego Inspektoratu Ochrony środowiska za rok 2022.