Reklama

Niemcy nie zdążą z celami klimatycznymi na 2030 r. Wyemitują nadwyżkę CO2 wielkości Holandii

Autor. Twitter / @Schrill1

Niemiecki rząd stoi w obliczu luki w emisji dwutlenku węgla wynoszącej 200 milionów ton, jeśli chodzi o osiągnięcie celu klimatycznego na 2030 r. Główną przyczyną jest brak działań w sektorze transportu.

Reklama

Ambitne niemieckie prawo klimatyczne, przyjęte w 2021 r., ma na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 65 proc. w stosunku do poziomów z 1990 r. do 2030 r. Ustawa była wynikiem demonstracji młodych aktywistów klimatycznych, które doprowadziły do przełomowego orzeczenia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, nakazującego rządowi podjęcie pilnych działań w celu ochrony ich przyszłości – przypomina Euractiv.com.

Reklama

Wydaje się jednak coraz mniej prawdopodobne, że cel ten zostanie osiągnięty.

"Luka klimatyczna, którą odziedziczyliśmy w 2021 r., wyniosła 1 100 mln ton" – stwierdził Robert Habeck, wicekanclerz i minister gospodarki i klimatu, który w środę przedstawił reformę niemieckiego prawa klimatycznego. Rząd twierdzi, że udało mu się zmniejszyć "odziedziczoną" nadwyżkę emisji CO2 do 200 milionów ton.

Reklama
    Reklama

    Stoi jednak przed największą przeszkodą: upartym sektorem transportu. Zgodnie z niemieckim systemem, każde ministerstwo, które nie osiągnie rocznego celu klimatycznego, ma przedstawić plan awaryjny, aby wypełnić lukę. Kiedy w grudniu 2021 r. rząd doszedł do władzy, przewidywano, że sam sektor energetyczny wyemituje 500 mln ton CO2 powyżej dozwolonego limitu. Transport przekroczył limit o 271 mln ton CO2, a budynki o 152 mln ton.

    Sektor energetyczny i budynków poczynił największe postępy. Pod wpływem rosyjskiego kryzysu gazowego niemiecki rząd położył podwaliny pod boom w zakresie wykorzystania energii słonecznej i wiatrowej oraz przejścia na czystsze ogrzewanie elektryczne w budynkach.

    Reklama
      Reklama

      Jednak zgodnie z prognozami ministerstwa transportu, w tym sektorze do 2030 r. pozostała nadwyżka wyniesie 118 mln ton CO2, co stanowi równowartość całkowitej rocznej emisji Belgii. Eksperci z ministerstwa gospodarki i klimatu, którzy są mniej optymistyczni, szacują przekroczenie na 175 mln ton CO2, co odpowiada rocznym emisjom Holandii.

      W kwietniu br. Niemcy wyłączyli ostatnie trzy reaktory jądrowe. Od 2011 r. wygaszali swoją bezemisyjną energetykę jądrową, która w szczytowym momencie zapewniała ok. 171 TWh energii rocznie (2001). Dla porównania – w 2022 r. Polska skonsumowała 173,5 TWh.

      Reklama
      Reklama

      Komentarze

        Reklama