Najwięcej kopciuchów smrodzi w Łodzi. Potrzeba 256 lat, by wymienić wszystkie

Najwięcej kopciuchów w Polsce, czyli urządzeń grzewczych takich jak piece kaflowe, kozy i kominki znajduje się w Łodzi. Ich liczba to aż 12,8 tys. jedynie w budynkach należących do miasta. Łódź potrzebuje 256 lat, by wymienić wszystkie swoje kopciuchy.
Dane, na których bazuje raport SmogLab to odpowiedzi na zadane przez autorów pytania, wysłane do 36 polskich miast, w tym wszystkich wojewódzkich. Kopciuchy - jak poinformowali autorzy - to wg. Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) urządzenia grzewcze poniżej 3 klasy, np. piece kaflowe, kozy i kominki.
Najwięcej kopciuchów znajduje się w Łodzi. W budynkach zarządzanych przez miasto jest to ponad 12,8 tys., a w prywatnych - 41,5 tys. Średnio - według danych SmogLab - miasto wymieniło 50 kopciuchów rocznie w latach 2021 - 2024, a takie tempo oznacza, że do wymiany wszystkich takich pieców w budynkach miejskich Łódź potrzebowałaby 256 lat.
Niskim tempem wymian charakteryzuje się też Bydgoszcz (woj. kujawsko-pomorskie). W zasobach miejskich ma ona ponad 5 tys. takich pieców (prywatnych - 24,2 tys.). W latach 2021-2024 wymieniła średnio 137 kopciuchów rocznie - wymiana wszystkich w tym tempie zajmie 36 lat. Nieco mniej, bo 28 lat potrzebuje Częstochowa (woj. śląskie), która średnio wymieniała 55 szt. rocznie. W jej zasobach miejskich znajduje się 1,5 tys. kopciuchów (w prywatnych - 20,8 tys.).
Z kolei Chorzów (woj. śląskie) ma 10,7 tys. kopciuchów w zasobach miejskich (w prywatnych - 24,2 tys.) i wymienia średnio 83 sztuki rocznie (w latach 2021-2024). Przy obecnym tempie wymiana wszystkich pozaklasowych urządzeń zajmie miastu 129 lat.
Lepsza sytuacja jest w Krakowie i Warszawie, które mają po ok. 80 kopciuchów w zasobach miejskich. Mieszkańcy Krakowa w swoich mieszkaniach mają 6,2 tys. takich urządzeń, a Warszawy - 32,3 tys. W Krakowie dzięki wymianie urządzeń grzewczych udało obniżyć liczbę dni smogowych ze 132 do 31 od 2012 do 2023 r. Podobnie jak w Skawinie (woj. małopolskie), gdzie liczba dni smogowych spadła dziesięciokrotnie, z poziomu 160 w 2011 r. do 16 w 2023 r. Obecnie miasto nie posiada w swoich zasobach żadnych pozaklasowych urządzeń grzewczych (w prywatnych - ok. 700). Rybnik (woj. śląskie) posiada 76 kopciuchów (w prywatnych - 8,5 tys.), a Włodzisław Śląski (woj. śląskie) - 4.
Jako miasto aktywnie wymieniające swoje pozaklasowe urządzenia grzewcze autorzy raportu wskazali Wrocław (woj. dolnośląskie), który pomimo, iż w swoich zasobach posiada blisko 3 tys. kopciuchów przygotowało plan ich wymiany do 2027 roku. Zgodnie z nim w br. wymienionych zostanie 1,6 tys. urządzeń, w 2026 r. - 1143, a w 2027 r. 250. Podali też Wałbrzych posiadający 5,3 tys. kopciuchów i wymieniający rocznie średnio 1,1 tys. (w latach 2020-2024). Z kolei Poznań, który ma 2,7 tys. takich urządzeń i wymienia rocznie średnio 290 sztuk.
SmogLab rekomenduje stworzenie programu wymiany kopciuchów, podobnego jak „Czyste Powietrze” skierowanego dla gmin i zasobów komunalnych. Chciałby też, aby powstał publiczny rejestr gminnych kopciuchów oraz przeprowadzenie kontroli w gminach, które łamią lokalne przepisy antysmogowe. Autorzy raportu liczyliby też na zobowiązanie gmin do tworzenia własnych strategii eliminacji kopciuchów z gminnego zasobu i obowiązku uaktualniania bazy CEEB po wymianie źródła ciepła.
SmogLab to portal internetowy zajmujący się tematyką zanieczyszczeń powietrza i środowiska.