Wiadomości
Łotwę nękają potężne burze. Tysiące osób bez prądu, ucierpiały uprawy
Połamane drzewa, zalane ulice, tysiące gospodarstw bez prądu, zerwane dachy - to skutki przechodzących w poniedziałek przez Łotwę burz. Jedna osoba została ranna.
Z powodu silnego wiatru, ulew i gradu ucierpiała część regionów Łotwy. W okolicy miasta Dobele w środkowej części kraju, gdzie prędkość wiatru osiągnęła 33 m/s, ranny został mężczyzna, na którego spadło drzewo. Według lokalnych władz są miejscowości, w których żywioł nie ominął ani jednego gospodarstwa. Uszkodzone zostały dachy i okna budynków, szyby samochodów, wiatr powalał drzewa, ucierpiały uprawy - relacjonuje portal publicznego nadawcy LSM.
W największym stopniu linie energetyczne zostały uszkodzone między Dobele a granicą z Litwą. 40 tys. gospodarstw jest bez prądu - pisze LSM.
W Rydze część ulic po przejściu ulewy jest podtopiona. Do służb wciąż napływają zgłoszenia w związku z burzami.
Czytaj też
Prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs podziękował służbom za walkę ze skutkami żywiołu i zaapelował do mieszkańców, by nie wychodzili z domów, jeśli nie jest to konieczne. Rinkeviczs zapowiedział też, że we wtorek uda się do gminy Dobele, by ocenić sytuację na miejscu.
Według prognoz wieczorem i w nocy silne burze przejdą przez centralną i wschodnią część kraju. Może spaść do 30 mm deszczu oraz grad. Niewykluczone są lokalne podtopienia. Prędkość wiatru podczas burzy może osiągnąć 30 m/s.