Wiadomości
Kalifornia będzie racjonować wodę? Gubernator ostrzega
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ostrzegł, że zarządzi surowe cięcia zużycia wody w całym kraju, jeśli firmy i mieszkańcy nie ograniczą własnego zużycia w obliczu poważnej suszy.
Newsom postawił ultimatum podczas spotkania z największymi agencjami wodnymi w Kalifornii przed spodziewanym kolejnym sezonem ostrej suszy.
"Każda agencja wodna w całym stanie musi podjąć bardziej agresywne działania, aby poinformować o sytuacji kryzysowej związanej z suszą i wdrożyć środki oszczędnościowe" - powiedział Newsom, zgodnie z transkrypcją jego uwag wydaną przez jego biuro.
"Kalifornijczycy dokonali znaczących zmian od czasu ostatniej suszy, ale zaobserwowaliśmy wzrost zużycia wody, zwłaszcza w miesiącach letnich. Wszyscy musimy się zastanowić, jak sprawić, by liczyła się każda kropla" - powiedział gubernator.
Krótsze prysznice, grzywna za długie podlewanie
Utrzymująca się susza sprawiła, że duża część lasów i zarośli w Kalifornii jest sucha jak kość, co doprowadziło do kilku lat szczególnie ostrych sezonów pożarowych w całym stanie. Biuro gubernatora zaproponowało, by mieszkańcy oszczędzali wodę, biorąc krótsze prysznice, robiąc mniej załadunków prania i rzadziej podlewając trawniki.
Czytaj też
Już teraz Metropolitalny Dystrykt Wodny w Południowej Kalifornii nakazał mieszkańcom hrabstw Los Angeles, Orange, San Diego, Riverside, San Bernardino i Ventura podlewanie trawników i ogrodów nie częściej niż dwa razy w tygodniu. Agencja zapowiedziała, że jeśli mieszkańcy zostaną przyłapani na zbyt częstym podlewaniu trawników, zostaną ukarani grzywną w wysokości 2000 dolarów.
Newsom już wcześniej wzywał Kalifornijczyków do używania o 15 procent mniej wody. W ubiegłym roku gubernator spotkał się z ostrą krytyką i nieudaną próbą odwołania go z urzędu w związku z jego surowymi działaniami w odpowiedzi na pandemię wirusa COVID-19. W listopadowych wyborach będzie się ubiegał o drugą kadencję.