Wiadomości
Historycznie niski poziom wody. W Zambii i Zimbabwe braki prądu z powodu wyłączenia elektrowni wodnej
Zambia zdecydowała, że swoją część dzielonej z sąsiednim Zimbabwe elektrowni wodnej na jeziorze Kariba wyłączy 14 września; Zimbabwe zapowiedziało, że zrobi to trzy miesiące później, choć z powodu historycznie niskiego poziomu wody prawdopodobnie już w październiku staną wszystkie turbiny.
Susza spowodowana zmianami klimatu doprowadziła do niespotykanego wcześniej spadku poziomu wody w Kariba, największym na świecie sztucznym zbiorniku wybudowanym na rzece Zambezi. Zlokalizowana na wschodnim krańcu jeziora elektrownia wodna jest wspólnym źródłem energii dla obu krajów. Zarząd Rzeki Zambezi (ZRA), dwunarodowy organ zarządzający zasobami wodnymi jeziora, poinformował w mijającym tygodniu, że woda dostępna do wytwarzania energii spadła poniżej ośmiu procent wymaganego poziomu.
Po tym komunikacie Zambia natychmiast ogłosiła, że elektrownia wodna po jej stronie jeziora zostanie wyłączona 14 września, co oznacza, że gospodarstwa domowe i firmy będą otrzymywać energię elektryczną tylko przez trzy godziny dziennie, a w praktyce przez trzy godziny w nocy.
Czytaj też
Zimbabwe również zmniejszyło produkcję energii z Kariba do 214 MW z zainstalowanej mocy 1050 MW. Spowodowało to, że jego mieszkańcy zmagają się z codziennymi przerwami w dostawie prądu trwającymi do 18 godzin. Minister ds. energii i rozwoju energetycznego Zimbabwe Edgar Moyo powiedział, że Harare za trzy miesiące nie będzie w stanie wytwarzać energii z Kariba.
Szacunki Banku Światowego pokazują, że przedłużające się przerwy w dostawach prądu będą kosztować w tym roku Zimbabwe około 8 roc. PKB.
Ekspeci twierdzą, że znaczącego napływu wody do jeziora można oczekiwać najwcześniej na początku południowoafrykańskiej zimy, czyli około maja przyszłego roku, co może oznaczać miesiące przedłużających się przerw w dostawie prądu dla obu krajów.
W Zambii aż 83 proc. enrgii elektrycznej pochodzi z elektrowni wodnych. Oprócz tej w Kariba, kraj ma mniejsze zapory, które również zostały poważnie sparaliżowane przez suszę wywołaną przez efekt El Nino, jedną z najgorszych w historii południowej części Afryki.