Wiadomości
Greta Thunberg nie przyznaje się do zarzutów. Kolejna rozprawa w lutym
Szwedzka aktywistka klimatyczna Greta Thunberg nie przyznała się w środę przed sądem w Londynie do zarzutu zakłócania porządku publicznego, który jej postawiono po aresztowaniu w czasie protestu w brytyjskiej stolicy 17 października.
Thunberg i 26 innych osób zostało aresztowanych przed londyńskim hotelem InterContinental London Park Lane, gdzie odbywała się doroczna konferencja sektora naftowo-gazowego Energy Intelligence Forum. Protestujący blokowali wejście do hotelu i nie zastosowali się do polecenia policji, by zejść z ulicy.
Czytaj też
W środę Thunberg i cztery inne zatrzymane wówczas osoby stanęły przed sądem magistrackim londyńskiej gminy Westminster. Wszyscy nie przyznali się do postawionych zarzutów, po czym zostali zwolnieni za kaucją. Sędzia wyznaczył rozprawę na 1 lutego 2024 r. Jeśli Thunberg zostanie uznana za winną, grozi jej kara grzywny do 2500 funtów.
Przed budynkiem sądu zebrała się niewielka grupa aktywistów z organizacji Greenpeace oraz Fossil Free London, którzy domagali się rezygnacji z wydobycia paliw kopalnych.