Reklama

Wiadomości

Ekstremalne prędkości wiatru nad Wielką Brytanią, Irlandią i Francją. Zakłócenia w transporcie i dostawach prądu

Porthcawl orkan Isha 2024
Porthcawl orkan Isha 2024
Autor. Flickr / @Jamie Wilkins

W poniedziałek w Wielkiej Brytanii i Irlandii trwa usuwanie strat powstałych w wyniku uderzenia minionej nocy orkanu Isha. Spowodował on śmierć co najmniej jednej osoby. Tymczasem meteorolodzy ostrzegają, że do Wysp Brytyjskich zbliża się kolejny – Jocelyn. Natomiast z orkanem Isha wciąż mierzy się Francja.

Ofiarą śmiertelną orkanu jest 84-letni mężczyzna z Fife w Szkocji, pasażer samochodu, który wpadł na powalone drzewo. Z kolei w Irlandii Północnej jedna osoba została ranna po tym, jak uderzył w nią fragment przewróconego przez wiatr rusztowania.

Wskutek zerwania linii wysokiego napięcia setki tysięcy osób nie miało przez noc elektryczności, orkan spowodował także potężne zakłócenia w transporcie lotniczym, kolejowym, drogowym i promowym. W samej tylko Republice Irlandii prądu w poniedziałek rano nie miało 235 tys. odbiorców, podał tamtejszy operator sieci energetycznej, ESB. W Irlandii Północnej dotknęło to 53 tys. osób, a w północno-zachodniej Anglii, w Szkocji oraz Walii – kolejnych 30 tys. Ze względu na trudne warunki pogodowe przywracanie dostaw prądu może potrwać do wtorku wieczorem.

Reklama

W Irlandii w szczytowym momencie, w niedzielę wieczorem, prędkość wiatrów dochodziła do 137 km/godz., z kolei w Wielkiej Brytanii, a konkretnie we wschodniej Szkocji, zanotowano nawet 172 km/godz. Z powodu silnych wiatrów odwołano dziesiątki lotów, a szereg innych przekierowano na inne lotniska. Np. samolot linii easyJet z Edynburga do Bristolu został skierowany do Paryża, a ponieważ miał to być lot krajowy, wielu pasażerów nie miało paszportów, zatem nie mogło opuścić lotniska.

Czytaj też

W Szkocji w niedzielę wieczorem wstrzymano cały ruch pociągów. Na sporej części tras jeszcze nie został on przywrócony. Na wszystkich głównych trasach kolejowych w Anglii profilaktycznie wprowadzono ograniczenie prędkości do 80 km/godz. Odwołano też dziesiątki połączeń promowych, w szczególności pomiędzy wyspami w Szkocji.

Większość ostrzeżeń w związku z orkanem Isha, zarówno wprowadzonych przez brytyjski urząd meteorologiczny Met Office, jak i irlandzki Met Eireann, już wygasła – według stanu z wczesnego popołudnia w poniedziałek w mocy pozostaje tylko ostrzeżenie koloru żółtego na zachodnim i północno-zachodnim wybrzeżu Irlandii.

Ale służby meteorologiczne obu krajów już ostrzegają przed kolejnym orkanem nadchodzącym nad Wyspy Brytyjskie. Z powodu Jocelyn ostrzeżenie koloru pomarańczowego obowiązywać będzie we wtorek i środę w północno-zachodniej części Irlandii i w północno-zachodniej Szkocji, zaś koloru żółtego na pozostałej części Irlandii, w Irlandii Północnej, w pozostałej części Szkocji, w całej Walii i w północnej i środkowej Anglii.

Czytaj też

Orkan Isha dotarł już do północnej Francji – prędkość wiatru w nocy z niedzieli na poniedziałek sięgała nawet 140 km/h. Wystąpiły utrudnienia w ruchu lotniczym z Wielką Brytanią. Władze Paryża zdecydowały o zamknięciu parków, ogrodów i cmentarzy – w mieście wiatr porywy wiatru sięgają 85 km/h. Agencja meteorologiczna Meteo France wydała pomarańczowy alert ostrzegawczy w związku z gwałtownymi wiatrami w trzech departamentach: Finistere, Manche i Pas-de-Calais. 14 departamentów objęto z tego powodu żółtym alertem.

Część ruchu lotniczego z Manchesteru do Dublina została przekierowany w niedzielę wieczorem do podparyskiego lotniska Beauvais z powodu silnych podmuchów wiatru. Doszło do opóźnień. Orkan wymusił również przekierowanie wielu lotów z Wielkiej Brytanii, które z powodu silnych wiatrów miały problemy z lądowaniem - relacjonuje stacja BFM TV. Jeden z samolotów linii Ryanair obsługujący w niedzielne popołudnie połączenie z Manchesteru do Dublina był zmuszony ostatecznie lądować w podparyskim Beauvais.

Reklama

Z powodu warunków atmosferycznych i powalonych drzew zablokowany został w niedzielę wieczorem ruch pociągu na linii Rennes-Brest. Pasażerowie utknęli w jednym z pociągów na 5 godzin. Ich ewakuacja była utrudniona z powodu huraganowego wiatru.

„Jeśli możesz, unikaj wychodzenia z domu. Zachowaj szczególną ostrożność, jeśli musisz podróżować. Nie wjeżdżaj pod drzewa. Unikaj spacerów po Lasku Bulońskim i Vincennes. W przypadku intensywnych opadów nie należy schodzić do piwnic” – wyliczono w ostrzeżeniu władz miejskich.

Reklama
Źródło:PAP / Energetyka24
Reklama

Komentarze

    Reklama