Wiadomości
Aktywiści klimatyczni zatruli rzekę? Dziesiątki martwych ryb po proteście we Francji
W minioną sobotę aktywiści Extinction Rebellion wlali do rzeki Lauch zielony barwnik w proteście przeciwko zakopywaniu toksycznych odpadów. Po tej akcji lokalne media poinformowały, że na powierzchni rzeki pływały dziesiątki śniętych ryb, które prawdopodobnie zatruły się wodą.
W sobotę kanały otaczające zabytkową starówkę miejscowości Colmar na wschodzie Francji przybrały fluorescencyjny zielony kolor. Aktywiści klimatyczni organizacji Extinction Rebellion wlali do wody barwnik organiczny, który po kontakcie z wodą silnie reagował, co widać na zdjęciach zamieszczonych na social mediach.
Aujourd'hui, nous avons décidé une nouvelle fois encore, de dénoncer avec une action de visibilité, l'enfouissement définitif prochain des 42 000 tonnes de déchets toxiques (amiante, arsenic, cyanure) sous la plus grande nappe phréatique d'Europe ! #destocamine #stocamine pic.twitter.com/UOKNv82eh1
— Extinction Rebellion Strasbourg (@XR_Strasbourg) September 16, 2023
W opublikowanym poście działacze organizacji tłumaczą, że w ten sposób chcieli ostrzec społeczeństwo przed projektem StocaMine, polegającym na składowaniu odpadów w sztolniach byłej kopalni Wittelsheim. Miałyby być one trzymane głęboko pod ziemia i zostać dodatkowo zalane betonem, aby uniknąć potencjalnego zatrucia wód gruntowych. Po latach kontrowersji wokół projektu, sąd ostatecznie pozwolił na jego kontynuacje.
W odpowiedzi na decyzję sądu, działacze w ramach protestu zafarbowali rzekę Lauch w miejscowości Colmar. „Przypominamy, że stosowany barwnik zwany fluoresceiną lub uraniną jest całkowicie nieszkodliwy dla istot żywych (ludzi, roślin, zwierząt). Jest stosowany w okulistyce, hodowli ryb i speleologii" - zapewniali aktywiści na swojej stronie na Facebooku.
Czytaj też
Innego zdania jest burmistrz Colmar, Eric Straumann, który oskarżył aktywistów o zatrucie rzeki, po tym jak na jej powierzchni mieszańcy zaczęli zauważać unoszące się śnięte ryby. Jak mówi w rozmowie z Le Figaro, on sam naliczył ponad 10 sztuk. Dodał, że sprawcy wydarzenia zostali już zatrzymani przez służby.
Barwnik po 48 godzinach wciąż utrzymywał się w wodzie. Burmistrz nie wyklucza pozwu aktywistów. „Będziemy obserwować rozwój sytuacji i podejmiemy decyzję o ewentualnych dalszych działaniach. Samo zanieczyszczenie wizualne jest ogromne" – powiedział Straumann.
Organizacja klimatyczna zareagowała na oskarżenia burmistrza twierdząc, że „w tej chwili nie wykazano żadnego związku pomiędzy zabarwieniem rzeki Lauch a śmiercią ryb". „Mamy szczerą nadzieję, że ratusz przeprowadzi niezbędne kontrole, aby zrozumieć tajniki tej sytuacji " – dodaje Extinction Rebellion.
To był artystyczny weekend dla aktywistów klimatycznych 🎨 🖌️. Kontakt ze sztuką, po przyklejaniu się do obrazów i oblaniu ich zupą z puszki, poskutkował najpewniej tym, że sami chwycili za farby i „pomalowali" Bramę Brandenburską oraz „pokolorowali" kanał Lauch we Francji.
— Karol Byzdra (@ByzdraKarol) September 19, 2023