Reklama

Wiadomości

12 Hiroszim na sekundę. Tak w tej chwili ociepla się Ziemia

Autor. Great_bru / Envato

Po hipotetyczne porównanie do energii wyzwolonej przez bombę Little Boy sięgano od lat. Tylko że do niedawna mówiło się o „4 Hiroszimach” na sekundę, później o 7. Ostatnie El Niño podbiło jednak temperaturę oceanów.

Oceany na Ziemi pełnią pewną specyficzną funkcję – służą niejako za „akumulatory” ciepła termicznego. Jak opisywał przed laty serwis naukaoklimacie.pl, ponad 90 proc. ciepła na globie akumuluje się właśnie w oceanach. W pewnym momencie do obrazowania tempa ocieplania się Ziemi wybrano dosyć dobitne (a może nawet makabryczne) porównanie.

Wzrastające ciepło oceanów zaczęto wyrażać w „Hiroszimach na sekundę” – czyli w energii wydzielonej przez bombę jądrową Little Boy zrzuconą na japońskie miasto w 1945 r. Według szacunków wybuch wydzielił 6,3 x 1013 dżuli energii (63 biliony dżuli). Teraz szybkie przypomnienie: żeby ogrzać kilogram wody o 1 stopień Celsjusza, potrzeba 4190 dżuli. Właśnie na podstawie tego porównania – wzrost temperatury wody i relacji z potrzebną energią – ustanowiono nietypowy współczynnik, wspomniane Hiroszimy na sekundę.

Kiedy w 2013 roku serwis skepticalscience.com opisywał tempo akumulowanego ciepła na Ziemi, współczynnik wyliczył na 4 Hiroszimy/s. W publikacji thehill.com z początku 2022 roku było to już 7 Hiroszim na sekundę.

12 Hiroszim na sekundę. W takim tempie nagrzewa się Ziemia

Teraz – co za pośrednictwem X (daw. Twitter) nagłośnił prof. Eliot Jacobson – mamy do czynienia z 12 Hiroszimami na sekundę (choć w pewnym momencie było to nawet 13). Wskazują na to dane opublikowane w ramach projektu CERES, prowadzonego przy NASA. Do wzrostu temperatur na pewno przyczyniło się El Niño, czyli okresowe zjawisko, przynoszące ocieplenie. To m.in. za jego sprawą notowane są kolejne miesięczne rekordy pod względem temperatur.

Jacobson, z wykształcenia matematyk, jest obecnie na emeryturze. Wolny czas poświęcił na analizowanie danych o klimacie, a wnioskami i wyliczeniami dzieli się nie tylko w mediach społecznościowych, ale i za pośrednictwem swojego bloga.

Ostatni wpis opatrzył takim uproszczonym komentarzem: „Żeby to łatwiej zrozumieć: wyobraźcie sobie ciepło z ponad 12 bomb, które spadły na Hiroszimę. Każda z nich wybucha w każdej sekundzie, każdej minuty, każdej godziny, każdego dnia, czyli około 1,05 miliona dziennie. Tak szybko ogrzewa się teraz nasza planeta”.

Reklama

Komentarze

    Reklama