Reklama

Klimat

Timmermans: będziemy obserwować, czy nie blokuje się transformacji energetycznej

Fot. European Parliament / Flickr
Fot. European Parliament / Flickr

Będziemy bacznie przyglądać się, czy projekty dotyczące transformacji energetycznej nie są blokowane z powodów politycznych – zapowiedział we wtorek w Brukseli wiceszef Komisji Europejskiej ds. Europejskiego Zielonego Ładu Frans Timmermans.

Podczas wtorkowej debaty z samorządowcami z Komitetu Regionów wiceszef KE odniósł się do wystąpienia prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który powiedział, że miastom potrzebny jest bezpośredni dostęp do funduszy unijnych. "Nasz budżet został uszczuplony przez pandemię i trudno implementować w tej chwili zrównoważoną politykę, zwłaszcza że w niektórych krajach trudno zachęcić rząd do współpracy" – mówił Trzaskowski.

Odnosząc się do tej wypowiedzi, Timmermans przyznał, że istnieje "pewne wyzwanie polityczne". "Powinniśmy unikać – spróbuję to łagodnie powiedzieć – takiej sytuacji, że tylko z czysto politycznych powodów nasze wysiłki będą hamowane czy blokowane, wysiłki zmierzające do tego, by w regionach, na poziomie lokalnym i regionalnym te projekty były wdrażane (...). To jest moja obawa i rzeczywiście będziemy bacznie się temu przyglądać" – powiedział Timmermans. 

Jego zdaniem wszystkie dziania na rzecz neutralności klimatycznej powinny się sprowadzać do potrzeb lokalnych i jakości projektów, a jeśli to nie zadziała optymalnie, KE musi być w stanie pomóc realizować to samorządom.

Mówiąc o instrumencie odbudowy, zaznaczył, że na tym etapie KE musi zacieśnić współpracę z regionami. "Ta współpraca musi być bardziej bezpośrednia" - wskazał.

Walka samorządów o decentralizację środków na transformację energetyczną nie jest niczym nowym. Prezydenci stolic państw Grupy Wyszehradzkiej - Warszawy, Bratysławy, Budapesztu i Pragi - apelowali już o to wcześniej w liście otwartym do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela. Apel o bezpośredni dostęp do funduszy UE na realizację założeń Europejskiego Zielonego Ładu, wystosowany przez 16 europejskich miast, w tym m.in. Warszawę i Gdańsk, trafił również do szefowej KE Ursuli von der Leyen. 

Europejski Zielony Ład ma być "kompasem" przy odbudowie europejskiej gospodarki po kryzysie wywołanym przez epidemię koronawirusa. Wartość nowego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności to 672,5 mld euro, z czego 360 mld euro ma mieć formę pożyczek, a 312,5 mld euro formę bezzwrotnego wsparcia finansowego. To dodatkowe środki dla państw UE obok wynoszącego ponad bilion euro unijnego budżetu.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze