Reklama

Klimat

Premier: ścieżka dojścia do neutralności klimatycznej musi być sprawiedliwa

Fot. Twitter/@MorawieckiM
Fot. Twitter/@MorawieckiM

Potrzebujemy transformacji energetycznej, ale takiej, na której nie będą tracić zwykli ludzie - stwierdził premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że ścieżka dojścia do neutralności klimatycznej musi być sprawiedliwa.

Szef rządu, odnosząc się do wniosków po konferencji klimatycznej COP26, wskazał na: czyste środowisko, tanią energię, dobrą pracę.

"Potrzebujemy transformacji energetycznej, ale takiej, na której nie będą tracić zwykli ludzie. Ścieżka dojścia do neutralności klimatycznej musi być sprawiedliwa" - zaznaczył we wtorek na Twitterze premier.

Premier Mateusz Morawiecki uczestniczył w poniedziałek w ONZ-owskiej konferencji klimatycznej COP26 w Glasgow.

Liderzy ponad 100 państw, na terenie których znajduje się 85 proc. światowych lasów, zobowiążą się we wtorek do powstrzymania i odwrócenia procesu wylesiania do 2030 r. - ogłoszono w poniedziałek późnym wieczorem. To pierwsze porozumienie podczas trwającej w Glasgow konferencji COP26.

Reklama
Reklama

Wśród sygnatariuszy znajdą się Brazylia, Demokratyczna Republika Konga, Kanada, Rosja, Chiny, Indonezja i Kolumbia, czyli wszystkie kraje kluczowe dla powstrzymania wylesiania. Wycinanie drzew przyczynia się do zmian klimatycznych, ponieważ uszczupla lasy, które pochłaniają ok. 30 proc. całej emisji przyczyniającego się do globalnego ocieplenia dwutlenku węgla.

W ramach porozumienia na pomoc dla krajów rozwijających się w zatrzymaniu i odwróceniu procesu deforestacji przekazanych zostanie ponad 14 miliardów funtów (ok. 76,1 mld zł), z czego 8,75 mld pochodzić będzie od 12 krajów wysoko rozwiniętych, zaś 5,3 mld - od 30 firm z sektora prywatnego.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (1)

  1. AB

    Sprawiedliwa? Czyli koniec z klimatycznymi bzdurami pozwalamy ludziom normalnie żyć?

    1. Felek

      Co to znaczy normalnie? Bo to określenie ma znaczenie dla każdego tak szerokie i odmienne jak sam ocean spokojny. Dotychczasowe działania ludzi są dalekie od bycia "normalnymi" jeśli chodi o kwestie dbania o swój własny dom jakim jest ogólnie pojęta planeta Ziemia. Problem z bronią chemiczną? Zatopić na dnie morza i zapomnieć. Problem z bronią klasyczną? Wywołać gdzieś wojnę. Problem z protestami z powodu zanieczyszczania środowiska? Odciągnąć uwagę, żeby móc dalej śmiecić i czerpać z tego zyski jak najdłużej się da. Konsekwencje nie są dla inwestora istotne, dla niego liczy się tylko zysk. Jeśli znajdzie na Twoim podwórku ropę, przemieli wszystko a ochłapy wypluje bo nie mają dla niego znaczenia. Pragnę tylko przypomnieć, że to MY - LUDZIE jesteśmy zależni od środowiska i potrzebujemy określonych warunków by żyć i się rozwijać, nie na odwrót. Bzdury to są w głowie ludzi, którzy nawet 5 minut swojego życia nie poświęcili na poczytanie z czego wynika i jaka jest geneza problemu zarówno klimatycznego jak i problemu zanieczyszczenia atmosfery, litosfery i hydrosfery. Więc śpią spokojnie i chcą tylko, żeby dali wszystkim święty spokój i pozwolili doprowadzić do ostateczności. Właśnie jedziemy 200km/h prosto na betonową ścianę i ktoś musi wcisnąć hamulec.

Reklama