Reklama

Klimat

MK: ok. 20,5 mld zł w budżecie ze sprzedaży uprawnień do emisji

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Od początku aukcyjnej sprzedaży uprawnień do emisji gazów cieplarnianych do budżetu państwa trafiło ok. 20,5 mld zł - poinformowało w środę Ministerstwo Klimatu. Resort szacuje, że w kolejnych 10 latach wpływy z mechanizmów w ramach EU ETS przekroczą 100 mld zł.

W środowym komunikacie ministerstwo wyjaśniło, że w tym roku mija 15 lat funkcjonowania europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych EU ETS. Jest to system typu „limit i handel”, który obejmuje ponad 11 tys. elektrowni i zakładów produkcyjnych w państwach członkowskich UE, a także na Islandii, w Liechtensteinie, Norwegii i Szwajcarii. Około 45 proc. całkowitych emisji w UE jest objętych tym systemem.

Kończący się właśnie III okres rozliczeniowy, w którym od 2013 r. obowiązywały nowe, rozbudowane zasady funkcjonowania, przyniósł wiele doświadczeń i wniosków dot. dalszego działania systemu. Jego struktura, ilość obowiązków wynikających z uczestnictwa w nim, a także obciążenie ekonomiczne podmiotów spowodowane koniecznością umarzania uprawnień do emisji powodują, że narzędzie to może być postrzegane jako nieefektywne - wskazał resort.

MK przypomniało, że w ramach EU ETS Polska otrzymuje dochody z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. Od początku aukcyjnej sprzedaży uprawnień do emisji budżet państwa zasiliło ok. 20,5 mld zł. W kolejnych dziesięciu latach wpływy z mechanizmów w ramach EU ETS będą znacznie wyższe i szacuje się, że przekroczą 100 mld zł.

"Bez tych przychodów nie byłoby możliwe finansowanie programów takich jak +Mój Prąd+ czy programów niskoemisyjnego transportu, które pobudzają polską gospodarkę i jednocześnie poprawiają jakość środowiska" - podkreślono.

Resort wskazał, że w ramach tych środków finansowano również szereg programów wspierających rozwój OZE, a także poprawę efektywności energetycznej budynków. Takie kierunki działań nie tylko ograniczają emisje gazów cieplarnianych, ale również powodują ograniczenie emisji innych zanieczyszczeń i tym samym poprawę jakości powietrza.

"Państwa członkowskie, których systemy energii elektrycznej spełniają kryteria w zakresie konieczności modernizacji, zgodnie z artykułem 10c dyrektywy 2003/87/WE, mogą przejściowo przydzielać bezpłatne uprawnienia do emisji instalacjom wytwarzającym energię elektryczną, odstępując tym samym od sprzedaży tych uprawnień w drodze aukcji" - czytamy w komunikacie.

Polska skorzystała z możliwości przyznawania bezpłatnych uprawnień – dotychczas skorzystało z nich 110 instalacji, bilansując 264,6 mln uprawnień do emisji o szacunkowej wartości 4,65 mld euro. Inwestycje te przyczyniły się do znacznej modernizacji polskich instalacji wytwarzających energię elektryczną oraz sieci elektroenergetycznych - zaznaczono.

Resort poinformował, że poprawa efektywności energetycznej jest jednym z istotnych obszarów wykorzystania puli środków pozyskanych ze sprzedaży uprawnień EU ETS poprzez rozbudowę i modernizację sieci ciepłowniczych, co wpływa na zmniejszenie zjawiska niskiej emisji w miastach, a także wsparcie termomodernizacji budynków wpływa zarówno na poprawę jakości powietrza, jak i na zmniejszenie zjawiska ubóstwa energetycznego.

Poprawa efektywności energetycznej prowadzi też do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej i paliw, co prowadzi do poprawy bezpieczeństwa energetycznego kraju poprzez zmniejszenie uzależnienia od importu energii. EU ETS wspiera również realizację krajowych celów w zakresie udziału OZE w końcowym zużyciu energii brutto (poprzez zwiększenie konkurencyjności OZE) - wskazało MK.

"Niemniej system EU ETS w obecnym kształcie nie działa w pełni efektywnie. Aktualny system nie generuje wystarczających środków, które z punktu widzenia interesów Polski byłyby potrzebne do sfinansowania głębokiego procesu transformacji gospodarki, m.in. do nadrobienia luki w zakresie innowacyjności polskiej gospodarki" - czytamy w informacji. Resort uważa, że zamiast likwidować cały system, należałoby go raczej zmodernizować i sprawić, że środki będą trafiały tam, gdzie są one najbardziej potrzebne i gdzie prowadzone inwestycje przyniosą największe efekty redukcyjne.

Podkreślono, że ze względu na długi czas unijnego procesu legislacyjnego, koniecznym byłoby także, zanim wejdą w życie zmiany dyrektywy EU ETS, uzupełnienie obecnego mechanizmu dodatkowymi środkami finansowymi, redystrybuowanymi niezależnie od EU ETS, które wsparłyby proces przebudowy gospodarek o dużym współczynniku emisyjności.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama