Reklama

Klimat

Łąki pomogą w walce ze smogiem

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Łąki kwietne mogą zmienić oblicze polskich miast - twierdzą przedstawiciele Fundacji Łąka, którzy rozwijają ideę tworzenia wysp z roślinnością łąkową w całej Polsce. Do programu przystępują kolejne samorządy (m.in. Kraków, Gorzów, Słupsk, Gdańsk), a mieszkańcy zaczynają głosować za zamianą trawników na łąki w ramach budżetów obywatelskich.

Łąkowe kwiaty zasiane np. pomiędzy ruchliwymi miejskimi arteriami pełnią funkcję antysmogową i obniżają temperaturę powietrza. Utrzymanie łąki jest tańsze niż trawnika, ponieważ musi ona być koszona tylko raz lub dwa razy w roku.

Ponadto kwitnąca od wiosny do wczesnej jesieni roślinność jest niezwykle kolorowa i upiększa wspólną przestrzeń miejską.

„Dzięki naszym inicjatywom okazuje się, że polskie miasta mogą być coraz piękniejsze i bardziej kolorowe - mówi Maciej Podyma z Fundacji Łąka. - Zauważamy, że mieszkańcy są coraz bardziej zaangażowani w inicjatywy poprawiające przestrzeń miejską. Rośnie zapotrzebowanie na to, by żyć w otoczeniu ładnym, zadbanym, czystym oraz naturalnym” - podkreśla Podyma.

Fundacja Łąka otrzymuje też środki finansowe od zaangażowanego społecznie biznesu. „Naszym partnerem jest polski producent cydru, firma JRBB, która przekazuje nam część wpływów ze sprzedaży każdej butelki czy każdej porcji cydru sprzedawanej w restauracjach czy pubach z nalewaka” - mówi Maciej Podyma.

„Nasze działania biznesowe są nierozerwalnie związane ze świadomością ekologiczną, dlatego wspieramy działania Fundacji Łąka. Jednym z naszych napojów jest cydr powstający z najdzikszych polskich jabłek, więc dzikie miejskie łąki doskonale współgrają z koncepcją produktu” - mówi Monika Bierwagen, prezeska JRBB.

„Ponadto dzikie łąki dają pożywienie i schronienie dla pożytecznych owadów, w tym pszczół, dzięki którym nasze jabłonie są zapylan” - podkreśla Monika Bierwagen. Produkowany przez tę polską firmę cydr to ogólnopolski lider wśród cydrów sprzedawanych „z kija”, czyli w sektorze horeca.

W ciągu ostatnich trzech lat w organizowanych przez Fundację Łąka warsztatach edukacyjnych na temat łąk kwietnych w miastach uczestniczyło ponad 5 tys. osób. „Tłumaczyliśmy uczestnikom m.in., że odpowiednio dobrane rośliny zatrzymują pyły tworzące smog, a ponadto zatrzymują wodę opadową i obniżają temperaturę powietrza, bo rośliny łąkowe są wyższe niż trawa. W ten sposób niwelują problem szkodliwych dla człowieka miejskich wysp ciepła” - wyjaśnia Podyma.

Według niego, nawet 80% tradycyjnych trawników w polskich miastach można zamienić na łąki. „Pamiętajmy, że moda na trawniki przyszła do nas z Wielkiej Brytanii, gdzie panuje inny klimat: duża wilgotność i mniejsze nasłonecznienie. Te warunki sprawiają, że tam trawniki dobrze się sprawdzają i nie wymagają tyle nakładów pracy, co u nas” - mówi Maciej Podyma.

Jak podkreśla, trawniki trzeba też regularnie kosić, co oznacza znaczące koszty oraz powoduje dodatkowe zanieczyszczenie środowiska spalinami z kosiarek. Ponadto należy je intensywnie nawadniać. Tymczasem rośliny łąkowe mają nawet 25 razy głębsze systemy korzeniowe niż trawa i wymagają podlewania jedynie w okresach skrajnej suszy.

Zaletą łąk kwietnych jest również to, że dają pożywienie w postaci nektaru i pyłku tak zwanym zapylaczom, czyli owadom, które zapylają rośliny. Na jednej łące może zamieszkać nawet 300 gatunków zwierząt: owadów, małych ssaków, ptaków, gadów i płazów. Łąki stanowią także schronienie dla nich na czas zimy.

„Grupa docelowa naszego cydru to mieszkańcy miast, niezależni, ale świadomi, dla których środowisko miejskie - cała przestrzeń miejska - jest naturalnym domem, o który po prostu trzeba dbać. Takie myślenie jest mi bliskie i stąd pomysł zaangażowania się w działania Fundacji Łąka” - wyjaśnia szefowa JRBB.

Według Fundacji Łąka, projekty łąkowe są coraz częściej zgłaszane w budżetach obywatelskich. Tak stało się m.in. w Słupsku, Gorzowie, Zielonej Górze, Gdańsku oraz w Warszawie. W zeszłorocznej edycji budżetu obywatelskiego mieszkańcy Warszawy zdecydowali o sfinansowaniu przeobrażenia 39 przestrzeni o łącznej powierzchni około 3 hektarów z trawników na łąki.

Również zagraniczne przykłady wskazują na niemal nieograniczone możliwości wykorzystania łąk w przestrzeni miejskiej. Łąki znajdują swoje zastosowanie także przy tworzeniu lub odtwarzaniu pasów zieleni dróg miejskich, torowisk tramwajowych, rond czy wałów.

Doskonałe efekty osiągnięto nawet w „ojczyźnie” trawników - w Wielkiej Brytanii, gdzie w mieście Plymouth założono 24 łąki kwietne. Nasionami roślin łąkowych obsiano pasy zieleni między drogami i duże tereny w parkach pozostawiając przestrzeń na rekreację.

Naturalnymi miejscami zakładania łąk są te przestrzenie miejskie, które wcześniej były zaniedbane i zdegradowane lub wymagały dużego nakładu pracy. W ciągu jednego sezonu można takie miejsca przekształcić w istną kolorową oazę cieszącą oczy mieszkańców.

jw/PAP

  • smog
Reklama
Reklama

Komentarze