Klimat
Equinor chce być neutralny klimatycznie i… zwiększyć wydobycie ropy
Norweski Equinor zamierza do roku 2050 stać się firmą neutralną klimatycznie - powiedział Andres Opedal, nowy szef spółki, obejmując stanowisko.
Anders Opedal dołączył do firmy w roku 1997 jako inżynier i przez lata zajmował różne stanowiska, w tym dyrektora operacyjnego. Kierował także brazylijskim oddziałem Equinora, za sprawą którego firma planuje w nadchodzących latach ekspansję związaną z wydobywaniem ropy naftowej na morzu.
Pod rządami nowego CEO Equinor ma rozszerzyć swoją działalność związaną m.in. z energetyką wiatrową. Jego zdaniem osiągnięcie zerowych emisji netto wymaga również rozwijania technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla oraz związanych z produkcją wodoru.
„Jesteśmy gotowi do dalszego wzmacniania naszych ambicji klimatycznych, dążąc do osiągnięcia >zera netto< do 2050 r.” - dodał Opedal.
Co ciekawe, pomimo deklarowanej klimatycznej wrażliwości Andres Opedal zapowiedział kontynuację linii firmy w zakresie zwiększania wydobycia ropy i gazu o 3% rocznie w latach 2019 - 2026. Firma spodziewa się równocześnie, że od 2030 stopniowo będzie spadać zapotrzebowanie na wymienione wyżej surowce. „Equinor zakłada, że do 2050 coraz więcej ropy i gazu będzie wykorzystywane w petrochemii”.
Zaktualizowana strategia Equinora zostanie zaprezentowana w czerwcu 2021 r. Niemniej, warto zwrócić uwagę, że słowa nowego prezesa są ściśle związane z sierpniowymi oświadczeniami Jona Erika Reinhardsena, przewodniczącego rady dyrektorów spółki. „Equinor wkracza w fazę znaczących zmian, ponieważ cały świat musi podjąć bardziej zdecydowane działania na rzecz zwalczania zmian klimatycznych” - mówił wówczas. Dodał, że przed nowym CEO stoi szereg wyzwań związanych ze „zwiększaniem wartości dla akcjonariuszy poprzez transformację energetyczną”.