Klimat
Chiny walczą z falą upałów oraz powodziami, a zapotrzebowanie na energię osiąga rekordowe poziomy
Chiny zmagają się z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi - podaje Reuters. Północna i środkowa część kraju doświadcza upałów, które wywindowały zapotrzebowanie na energię do rekordowych poziomów. Na południu sytuacja jest zgoła odmienna, ponieważ ulewne deszcze i powodzie spowodowały straty liczone w setkach milionów dolarów.
Reuters informuje, że w prowincjach Shandong, Henan i Hebei ogłoszono alerty (pomarańczowe i czerwone) ostrzegające przed bardzo wysokimi temperaturami - sięgającymi 40 stopni Celsjusza. W pierwszej z wymienionych prowincji (i zarazem drugiej najbardziej zaludnionej w całym kraju) zapotrzebowanie na energię przekroczyło szczyt z 2020 roku.
Czytaj też
Władze kraju, ustami premiera, oświadczyły, że Chiny muszą położyć większy nacisk na energetykę węglową, aby „zdecydowanie zapobiegać przerwom w dostawach prądu”.
Równolegle z falą upałów Państwo Środka doświadczane jest przez ulewne deszcze i powodzie - głównie w siedmiu południowych prowincjach, w tym najbardziej zaludnionej - Guangdong. Dane z dzisiejszego dnia, na które powołuje się Reuters, wskazują, że 113 rzek przekroczyło poziomy ostrzegawcze, a 7 osiągnęło historycznie wysokie poziomy.
Straty, tylko w prowincji Guangdong, szacowane są na 261 milionów dolarów.