Reklama

Analizy i komentarze

Czy polityka klimatyczna UE zauważyła wojnę na Ukrainie? [RELACJA]

Fot. Diliff/Wikimedia Commons/CC 3.0

Pakiet Fit for 55 powinien wziąć pod uwagę te okoliczności, które zaistniały w ciągu ostatnich miesięcy – mówili uczestnicy konferencji Energy for Europe.

Reklama

W czwartek 27 października w Brukseli odbyła się konferencja Energy for Europe, organizowana przez portal Energetyka24 oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Trzeci panel wydarzenia dotyczył wpływu kryzysu energetycznego na politykę klimatyczną Unii Europejskiej.

Reklama

Dyskusję otworzył Paweł Majewski, prezes spółki Enea, który powiedział, że Tempo transformacji należy dostosować do uwarunkowań historycznych i geopolitycznych. „Czas wojny i kryzysu wymaga rewizji systemu handlu emisjami i zamrożenia cen zakupu uprawnień CO2" – zaznaczył.

Z prezesem Enei zgodził się poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Tobiszowski. „Pojawia się pytanie nad skutecznością Europy jako poważnego kontynentu w świecie. Bo jeśli tracimy konkurencyjność gospodarczą ze względu na ceny energii, nie umiemy doprecyzować szczegółów naszego miksu energetycznego, nie umiemy powiedzieć, jak widzimy suwerenność energetyczną, to jak nas mają Amerykanie czy Azjaci postrzegać? Ideą systemu ETS było to, żeby wymusić inwestycje proekologiczne w energetyce. A co się okazuje? Że wpuściliśmy instytucje finansowe, które robią na tym gigantyczne pieniądze" – powiedział.

Reklama

Czytaj też

O ograniczeniach europejskiej polityki klimatycznej mówiła Alena Mastantuono, członek Europejskiego Komitetu Społeczno-Gospodarczego. „W niektórych aspektach idziemy do przodu, jak na przykład w rozwoju źródeł odnawialnych. Ale w pewnych tematach jesteśmy blokowani przez niedostatecznie rozwiniętą technologię, tak się dzieje np. w przemyśle wymagających wysokich temperatur" – stwierdziła.

Z kolei Małgosia Rybak, dyrektor ds. klimatycznych CEPI, mówiła o trudnościach przedsiębiorstw energochłonnych. „CEPI to związek europejskiego przemysłu papierowego (...). Do produkcji papieru potrzebujemy mnóstwa energii. W obecnej sytuacji jesteśmy bardzo wrażliwi na ceny gazu i energii elektrycznej (...). Spółki papiernicze radzą sobie z tym redukując produkcję, czyli zmniejszając wytwarzanie dobra, które jest szalenie istotne w naszym życiu codziennym (...). Grozi nam też utrata konkurencyjności (...). Dotyka nas teraz brak pewności. Dlatego też jesteśmy bardzo skupieni na celu neutralności klimatycznej" – wskazała.

Panel podsumował Piotr Sprzączak, zastępca dyrektora departamentu współpracy międzynarodowej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, który zaznaczył, że unijna polityka klimatyczna powinna wziąć pod uwagę zmianę okoliczności. „Podczas kryzysu energetycznego polskie elektrownie węglowe eksportowały elektryczność za granicę i nikt nie pytał o pochodzenie tej energii. To była sytuacja kryzysowa, wszyscy potrzebowali tyle mocy, ile to było akurat możliwe. A mimo tego staramy się pozbyć tych jednostek. Tylko nie bardzo wiadomo, czym mielibyśmy je zastąpić w sytuacji, w której nad gazem ziemnym, jako paliwem przejściowym, stawiamy wielki znak zapytania. Dlatego też uważam, że pakiet Fit for 55 powinien wziąć pod uwagę te okoliczności, które zaistniały w ciągu ostatnich miesięcy" – oznajmił.

Reklama

Komentarze

    Reklama