Prezes KHW zauważył, że firma podjęła duży wysiłek związany z redukcją zatrudnienia, która sięgnie 15% załogi: „Do tej pory 2300 i jeszcze 200 do końca roku, czyli łącznie 2500 (…) W tym ponad 1200 osób, to pracownicy przekazani do SRK, w tym jest pakiet dobrowolnych odejść, w tym są odejścia naturalne np. na emeryturę lub też z własnej woli. Nie ukrywam, że w tym jest również spora ilość osób, które otrzymały z tytułu rozwiązań kodeksowych wypowiedzenie z pracy (…) Zmniejszyliśmy zatrudnienie w biurze zarządu o 20%” - podsumował Zygmunt Łukaszczyk.
Podkreślono także, że choć wdrożone zmiany nie rozwiązały definitywnie problemów spółki, to bez nich sytuacja byłaby znacznie trudniejsza. We wrześniu, pierwszy raz w tym roku, holding odnotował dodatni wynik finansowy netto - 12 mln zł.
Program naprawczy obejmował m.in. wspomniane ograniczenie zatrudnienia (łącznie z przekazaniem części aktywów do SRK), sprzedaż spółki ZEC (uzyskano już zgodę UOKiK na transakcję, KHW zarobił ponad 250 mln zł), uzyskanie nowego harmonogramu wykupu obligacji zabezpieczonych, zmniejszenie stopnia usług outsourcingowych, zwiększenie przychodów ze sprzedaży metanu, intensyfikację regeneracji oraz odzyskiwania materiałów, etc.
Szacowane na rok 2016 efekty wdrożenia programu naprawczego to (w stosunku do roku 2014) zmniejszenie kosztów o 540 mln zł i zwiększenie przychodów o 50 mln zł. W tym samym okresie wzrosnąć ma również wydajność wydobycia - do 753 ton rocznie na jednego zatrudnionego, co w skali roku pozwoli osiągnąć poziom 10,3 mln ton węgla. Choć w kolejnych latach planowane są dalsze działania restrukturyzacyjne (z redukcją zatrudnienia włącznie), to prognozowane wydobycie ma utrzymać się na podobnym pułapie, jak w chwili obecnej.
Zobacz także: Ewa Kopacz: Nie stać nas na rezygnację z węgla
Zobacz także: Enea chce wejść do Bogdanki tylnymi drzwiami