Portal o energetyce
Japoński rząd chce grzywny dla Nissana i Subaru za oszustwa w testach emisji
Japońskie ministerstwo transportu chce, by sądy w Tokio i Jokohamie nałożyły na krajowe firmy motoryzacyjne grzywnę za przekłamywanie testów emisji spalin. Nissan może być zmuszony do zapłaty 1,23 mln dol., a Subaru 750 tys. dol. - podała w środę agencja Kyodo.
Sprawa tyczy się 454 samochodów Nissana i 278 pojazdów wyprodukowanych przez Subaru. Według Kyodo maksymalna wysokość grzywny to 300 tys. jenów (2,7 tys. dol.) za pojazd. Obaj japońscy producenci przyznali się wcześniej do manipulowania wynikami testów emisji i spalania na końcowym etapie kontroli jakości, co było częścią ujawnionej w 2017 roku afery fabrykacyjnej.
Ze względu na wieloletnie dopuszczanie do inspekcji pojazdów w fabrykach osób bez odpowiednich uprawnień Nissan w 2018 r. musiał już zapłacić grzywnę w wysokości 32,1 mln jenów. Firma wycofała ponadto z japońskiego rynku 1,14 mln sprzedanych samochodów. Po doniesieniach pracowników o dalszych nieprawidłowościach producent został zmuszony do odwołania kolejnych 150 tys. pojazdów oraz do składania resortowi transportu kwartalnych sprawozdań ze wdrażanych środków zaradczych.
Nissan zapewnił, że podejmie starania o utrzymanie zgodności z wymogami prawa. Subaru oświadczyło, że kontynuuje działania mające przywrócić firmie zaufanie - podała Kyodo.