Ropa
Irak chce być wyłączony z porozumienia OPEC
Niewykluczone, że Irak będzie dążył do wyłączenia z porozumienia OPEC, ograniczającego produkcję ropy naftowej - poinformował Ammar al-Hakim, przewodniczący Najwyższej Rady Islamskiej w Iraku.
Podczas przemówienia w Kairze al-Hakim ostrzegł, że Bagdad może zażądać zwolnienia z ograniczeń podażowych, ponieważ Irak potrzebuje dochodów ze sprzedaży ropy, aby walczyć z Daesh.
„Biorąc pod uwagę te szczególne okoliczności, Irak ma prawo liczyć na zwolnienie przez pozostałe państwa członkowskie OPEC i uzyskanie tym samym szansy na zwiększenie produkcji” - mówił duchowny. Dodał, że co do zasady Bagdad oczywiście popiera porozumienie z Wiednia i wszelkie działania ukierunkowane na wzrost cen „czarnego złota”.
Irak jest drugim co do wielkości producentem ropy naftowej w kartelu, Według kwietniowego raportu organizacji w marcu jego wydobycie było o 159 tys. b/d niższe od wartości notowanych w październiku ubiegłego roku. Oznacza to, iż Bagdad nie wywiązał się ze zobowiązań wynikających z porozumienia zawartego w Wiedniu. W jego świetle redukcja powinna wynieść 210 tys. baryłek dziennie.
Tuż po zawarciu kompromisu Irakijczycy zaczęli wysyłać sygnały jednoznacznie wskazujące, że mają do niego wyjątkowo osobliwy stosunek. Najpierw Iracka Państwowa Organizacja Sprzedaży Ropy (SOMO) poinformowała, że owszem, ograniczenia zostaną wprowadzone, ale nie w styczniu, lecz generalnie w pierwszym kwartale 2017. W tak zwanym międzyczasie Wall Street Journal dotarł do planów tegoż podmiotu, z których wynikało, że jeszcze 8 grudnia miał w planach zwiększenie (o 7%) dostaw surowca do portu w Basrze - odpowiadającego za 80-85% eksportu irackiej ropy. W odpowiedzi na zarzuty i pytania dotyczące wywiązania się z wiedeńskiego porozumienia, premier Haider al-Abadi nie przedstawił żadnych merytorycznych danych, lecz oskarżył Kurdów o utrudnianie realizacji założeń w tym zakresie.
Sytuację dodatkowo utrudnia fakt, że w kontraktach naftowych zawieranych przez Irak z zagranicznymi podmiotami, znajdują się zapisy mówiące o rządowych rekompensatach w sytuacji, kiedy prace zostają ograniczone z "przyczyn niezależnych" od spółek. Dla znajdującego się w poważnych tarapatach finansowych kraju byłoby to zjawisko nader niekorzystne i bez cienia wątpliwości stanowiące kolejne potencjalne zagrożenie w kontekście wywiązywania się Bagdadu z porozumienia OPEC.
Zobacz także: Energetyczny sojusz z USA – Polska opuszcza „sferę marzycielstwa”? [KOMENTARZ]
Zobacz także: Kazachstan nie wypełnia porozumienia OPEC