„Musimy sprawdzić wszystkie sygnały, które docierają do nas z SSP. Są to sygnały takie, że zawierane tam były jakieś kontrakty wyraźnie, rażąco różniące się od cen rynkowych. Jeśli tak się stało, polecą głowy prezesów spółek, którzy podpisywali takie porozumienia" - zwrócił uwagę wicepremier Jarosław Gowin.
Jego zdaniem, nie należy jednak ferować przedwczesnych wyroków i poczekać na wyniki działań podjętych przez odpowiednie służby: "Jeśli doszło do naruszenia prawa, to sprawy trafią do prokuratury i sądów. Pozwólmy działać ludziom Mariusza Kamińskiego".
Zobacz także: Rosyjski nacisk na EuRoPol Gaz - nagrody za aktywa
Zobacz także: Coraz bliżej powstania polskiego samochodu elektrycznego