Reklama

Wiadomości

Ziobro: jeśli odejdziemy od węgla, koszty energii i życia wzrosną

Autor. Ministerstwo Sprawiedliwości

Jeśli odejdziemy od węgla, koszty energii i życia w Polsce wzrosną - mówił we wtorek w Bełchatowie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Zaznaczył, że Suwerenna Polska konsekwentnie opowiada się za produkcją energii z węgla i sprzeciwia się wprowadzeniu pakietu energetyczno-klimatycznego.

Reklama

Szef MS podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Bełchatowie w woj. łódzkim zwrócił uwagę, że to miasto – ze względu m.in. na zlokalizowane w jego okolicach Kopalnię Węgla Brunatnego i Elektrownię Bełchatów - jest "sercem taniego prądu".

Reklama

"To właśnie dzięki energetyce węglowej w Polsce jest stosunkowo najtańszy prąd w całej UE. W krajach, w których odeszło się od produkcji prądu z węgla ceny prądu drastycznie wzrosły i rosną nadal. My nie chcemy tego w Polsce, bo gdy rosną ceny prądu, rosną ceny wszystkiego" – mówił lider Suwerennej Polski.

Ziobro podkreślił, że jego ugrupowanie od dawna konsekwentnie opowiada się za produkcją energii z węgla, domaga się inwestycji państwa w jego wydobycie i sprzeciwia się pakietowi energetyczno-klimatycznemu.

Reklama

"Jesteśmy konsekwentnymi, zdecydowanymi przeciwnikami pakietu klimatyczno-energetycznego, który oznaczać będzie ubóstwo energetyczne Polaków, biedę w Polsce, z tego powodu, że drastycznie będą rosły ceny energii. Jeśli odejdziemy od węgla, to koszty energii muszą wzrosnąć, bo energia z wiatraków, czy z fotowoltaiki jest bardzo nisko efektywna. W związku z tym ten prąd jest znacznie droższy, a droższy prąd to droższe koszty życia, droższe ceny usług, towarów. Po prostu mniej pieniędzy w kieszeni Polaków" – zaznaczył minister.

Dlatego – jak dodał – wdrażanie kolejnych elementów pakietu energetyczno-klimatycznego jest ze szkodą dla Polski i Polaków.

Według Ziobry, przedstawiciele opozycji chcieliby już teraz zakopać kopalnię i elektrownię w Bełchatowie i związku z tym pozbawić tysiące ludzi pracy, zamiast inwestować m.in. w odkrywkę węgla brunatnego ze złoża Złoczew k. Bełchatowa lub w inne zasoby na terenie kraju, które mogą zapewnić Polsce na lata tanią energię.

Minister sprawiedliwości zapowiedział, że o interesy Bełchatowa ma dbać w Sejmie kandydatka Zjednoczonej Prawicy w wyborach Ewa Wendrowska.

Czytaj też

Obecna radna Sejmiku Województwa Łódzkiego wskazywała, że zamknięcie lub ograniczenie działalności kopalni i elektrowni w Bełchatowie doprowadzi do zubożenia całego regionu. Podkreśliła, że jest za inwestycjami w złoże Złoczew, co jest niezbędne, aby zapewnić ciągłość działania Elektrowni Bełchatów.

"Jeśli nagle zamknięto by elektrownię lub nie zostanie uruchomiona odkrywka Złoczew, to może zabraknąć nam energii, która jest źródłem wszystkiego, co napędza naszą gospodarkę. Gdyby do tego doszło, to w 2030 roku liczba osób zamieszkujących Bełchatów zmniejszy się o 12 procent. Zamknięcie Elektrowni Bełchatów lub zmniejszenie jej produkcji będzie jednoznacznie prowadziło do tego, że kilka tysięcy osób straci prace i zubożenia regionu. Nie możemy do tego dopuścić i nie pozwolimy, żeby tak się stało" – zauważyła polityczka Suwerennej Polski.

Wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha mówił o nowoczesnych technologiach stosowanych przy produkcji energii z węgla, które – jak zaznaczył – są mniej szkodliwe dla środowiska.

"Jest bardzo proste rozwiązanie. Japończycy po katastrofie elektrowni jądrowej w Fukushimie wrócili do wytwarzania energii z węgla, ale nie w wyniku jego spalania, lecz zgazowania. Tę technologię rozwijają dziś Amerykanie, Japończycy, czy RPA. W Polsce również z węgla kamiennego, brunatnego i części odpadów komunalnych możemy produkować gaz, który jest od 30 do 40 proc. wydajniejszy od tradycyjnego spalania węgla. Proponujemy, by rozważyć takie rozwiązania i w tym kierunku pójść dla dobra wszystkich Polaków" – podkreślił Cieplucha.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama