Reklama

Wiadomości

„Ręce precz od litu”. Meksyk nacjonalizuje złoża rzadkiego metalu

Autor. Unsplash

Prezydent Andreas Manuel Lopez Obrador podpisał w niedzielę dekret, zgodnie z którym wszystkie krajowe złoża litu przejdą na własność meksykańskiego ministerstwa energii.

Reklama

Prezydent Obraor nakazał resortowi energii „podjęcie wszelkich działań, niezbędnych do nacjonalizacji" krajowych złóż litu. Tym samym w Sonorze, leżącej w centralnej części kraju, utworzył licząca ponad 234 tysiące hektarów specjalną strefę górniczą pod nazwą Li-MX-1.

Reklama
Reklama

W Sonorze leżą praktycznie wszystkie krajowe zasoby tego pierwiastka. Szacunki wskazują, że jego rezerwy mogą wynosić nawet 1,7 miliona ton. W wrześniu ministerstwo finansów wyliczyło je na ponad 12 bilionów meksykańskich peso, czyli ok. 653 miliardów dolarów. Jednakże wydobycie litu i czerpanie z tego korzyści wymaga specjalistycznego sprzętu oraz technologii, której jak przyznał Obrador, Meksyk wciąż nie posiada.

Czytaj też

W przeciwieństwie do złóż w Boliwii, Chile czy Argentynie, gdzie metal występuje w skałach, w przypadku Sonory lit jest wymieszany z gliną, co wymaga specjalnej obróbki. Obecnie trwają badania nad znalezieniem odpowiedniej technologii która umożliwiłaby w najwydajniejszy sposób oddzielić oba materiały od siebie.

Z uwagi na bardzo duże znacznie lit w procesie transformacji energetycznej, wiele zagranicznych firm wykazuje zainteresowanie meksykańskimi złożami, jednak prezydent Obrador temperuje zapał międzynarodowych koncernów. „To, co teraz robimy (...), to nacjonalizacja litu, aby nie mógł być eksploatowany przez obcokrajowców, ani z Rosji, ani z Chin, ani ze Stanów Zjednoczonych. Ropa i lit należą do narodu, należą do mieszkańców Meksyku, do was, do wszystkich mieszkańców tego regionu Sonora, do wszystkich Meksykanów" – powiedział Obrador, cytowany przez Mexico Daily Post.

Reklama

Komentarze

    Reklama