Wiadomości
Jest „zielone światło” od ekonomicznej części rządu. Górnicy się wściekną
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów (KERM) wydał pozytywną opinię o propozycjach zapisanych w tzw. ambitnej wersji (WAM) „Krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu do 2030 r.” – dowiedziała się Energetyka24.
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów dał „zielone światło” w środę, 11 września. Zgoda dotyczy wstępnych założeń ambitnego scenariusza KPEiK. KERM nie jest w żaden sposób gremium rozstrzygającym, opiniuje i rozpatruje różne inicjatywy na szczeblu rządowym. Jednak takie poparcie pozwala wielu projektom iść naprzód lub odwrotnie: może je przyblokować. Dla przykładu, podczas tego samego posiedzenia KERM po raz kolejny nie dogadano się w sprawie „Kredytu 0 proc.” (pisał o tym portal money.pl).
Komu nie w smak będzie nowy KPEiK
Co może dziwić, to szybko wydana, w dodatku pozytywna, opinia KERM. Po prezentacji propozycji (to w zasadzie etap prekonsultacji projektu) Ministerstwa Klimatu i Środowiska na KPEiK w ubiegłym tygodniu, od samego początku wybijał się jeden wątek: przewidywany jest spadek wydobycia węgla kamiennego w Polsce.
Scenariusz WAM (with additional measures, zakładający wzmożone starania na rzecz działań proklimatycznych) zaprezentowany przez MKiŚ przewiduje znaczący spadek wydobycia węgla kamiennego energetycznego (nie koksowego). I w ambitnym scenariuszu założono, że w Polsce w 2030 roku zużywane będzie zaledwie 22 mln ton węgla kamiennego. Wydobycie, jak pisaliśmy, może spaść nawet do 26 mln t.
Z jednej strony: ambitne scenariusze są pisane raczej pod Brukselę. Prezentują także życzeniowe – choć podparte analizami – podejście do krótkoterminowych polityk. W dodatku prognozy rozjeżdżają się z bieżącą polityką rządu, bo jak wiemy: ten zamierza nadal dosypywać do górnictwa, na różne sposoby, a kwoty sięgną 7-9 mld zł.
Z drugiej strony: wydawało się, że dojdzie do jakiegoś zwarcia między trzema resortami najżywiej zainteresowanymi tematem. Jednak skoro na KERM pomysł „przeszedł”, to oznacza, że zarówno Ministerstwo Aktywów Państwowych, jak i Ministerstwo Przemysłu, nie miały większych uwag. Nie oznacza to wcale, że na innym etapie nie tupną nogą, ale – na KERM obyło się bez tego.
Ciekawe, jak na takie zapowiedzi zareagują spółki i związki górnicze. Propozycje w strategii, jaką jest KPEiK (czy w bazowym, czy ambitnym scenariuszu), odstają od tego, co wynegocjowano przed laty. Według umowy w 2030 roku ma być jeszcze wydobywane 30 mln ton węgla energetycznego. W 2023 roku wydobycie wyniosło ok. 48 mln ton.
W skład KERM wchodzą szef Ministerstwa Finansów (jako przewodniczący), minister rozwoju i technologii (wiceprzewodniczący) oraz ministrowie poszczególnych resortów, m.in. aktywów państwowych, ds. UE, funduszy i polityki regionalnej, infrastruktury, przemysłu czy klimatu i środowiska.