Chiny zaostrzają kontrolę nad metalami ziem rzadkich. KE chce wspólnej odpowiedzi G7
Komisja Europejska wezwała państwa G7 do skoordynowania reakcji na wprowadzone przez Chiny restrykcje dotyczące eksportu metali ziem rzadkich. Jak poinformował komisarz UE ds. handlu Maroš Šefčovič, Pekin akceptuje obecnie jedynie około połowy wniosków o zakup pierwiastków, co powoduje rosnącą niepewność wśród europejskich przedsiębiorstw.
Szefczovicz odniósł się na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów ds. handlu w Kopenhadze do nowych restrykcji na eksport metali ziem rzadkich, które pod koniec ubiegłego tygodnia wprowadził Pekin.
Nowe ograniczenia eksportowe Pekinu
W ramach przyjętych środków Chiny nałożyły kontrole na eksport kolejnych pierwiastków, technologii ich obróbki, a także obowiązek uzyskania licencji na reeksport produktów zawierających pierwiastki z Państwa Środka.
Unijny komisarz powiedział, że jest już w kontakcie z przedstawicielami z krajów należących do G7 w sprawie tych działań, które w jego ocenie są nieuzasadnione i wyrządzają realne ekonomiczne szkody.
„Dlatego nie możemy pozostać bezczynni i potrzebujemy skoordynowanej reakcji. (…) Nie jest to coś, z czym moglibyśmy pogodzić się w przyszłości” - stwierdził.
Poinformował także, że prowadzi na ten temat rozmowy z Chińczykami, a na przyszły tydzień planowane są kolejne wymiany na wysokim szczeblu.
Według Szefczovicza tylko około 50 proc. wniosków złożonych przez unijne przedsiębiorstwa jest pozytywnie rozpatrywane przez stronę chińską stronę, co - jak powiedział - prowadzi do ogromnej niepewności inwestycyjnej.
Czytaj też
Stwierdził także, że wymóg udostępniania danych, które firma wnioskująca o licencję musi przekazać Pekinowi, „idzie za daleko”. Chodzi m.in. o dokumentację fotograficzną linii produkcyjnej czy informacje o klientach.
Komisarz odniósł się także do planowanych zmian regulacyjnych dla chińskich inwestorów w UE, podkreślając, że Wspólnota oczekuje od Pekinu „równego traktowania”, m.in. jeżeli chodzi o transfer technologii czy dostęp do zamówień publicznych.
„Z radością przyjmiemy bezpośrednie inwestycje zagraniczne, pod warunkiem że są to rzeczywiste inwestycje, naprawdę ukierunkowane na tworzenie realnej wartości dodanej tutaj, w Unii Europejskiej” - powiedział.
