Górnictwo
Prezesi KGHM i Lotosu: sprzęt przywieziony we wtorek wesprze służby w walce z koronawirusem
Przywozimy sprzęt, który jest najbardziej potrzebny na pierwszej linii walki z koronawirusem - powiedział we wtorek wieczorem w TVP Info prezes KGHM Polska Miedź Marcin Chludziński. Szef Grupy Lotos Paweł Jan Majewski dodał, że kolejny sprzęt czeka w Chinach na transport do Polski.
Ukraiński Antonow An-225 Mrija, który wylądował we wtorek w Warszawie, przywiózł do Polski środki do walki z koronawirusem - m.in. ponad milion maseczek typu FFP2, ponad dwieście tysięcy kombinezonów ochronnych oraz ok. 250 tys. przyłbic. Transport na zlecenie KPRM przygotowały KGHM Polska Miedź i Grupa Lotos.
"Rząd koordynuje te zakupy w takim sensie, że przywozimy to, co jest w tej chwili najistotniejsze i najbardziej potrzebne na pierwszej linii. To, co jest bardzo istotne to to, że ten samolot był naprawdę wyładowany do końca, wykorzystaliśmy jego pełne możliwości załadunkowe. Inaczej musielibyśmy tam wysłać 10 samolotów, które musiałyby się oddzielnie odprawiać z Chin, co jest też dużym wyzwaniem, dużym utrudnieniem, a tego sprzętu potrzebujemy już w tej chwili" - powiedział Chludziński.
Przypomniał, że spółka KGHM na zlecenie rządu już przywiozła z Chin pięć samolotów sprzętu. "To jest szósty samolot, który połączyliśmy razem z Lotosem, który również działa na zlecenie i polecenie rządu. To, co w tym transporcie, którego część przyleciało z Chin, to jest łącznie 10 mln masek specjalistycznych - część z tych masek przyleciała tym samolotem; następne czekają na transport z Chin" - dodał.
Zaznaczył, że taka operacja logistyczna nie jest łatwa, bo o taki sprzęt konkurują inne państwa walczące z koronawirusem. "To jest moment, kiedy tego nie ma +na półce+, więc zarówno zakup, logistyka, przewóz, odprawa, oraz jak najszybsze dostarczenie do tych, którzy tego potrzebują na pierwszej linii, jest bardzo istotne" - cenił. Dodał, że w tę akcję jest zaangażowanych "wiele instytucji państwowych i biznesowych, które współpracują, żeby osiągnąć cele".
"Ta współpraca wszystkich, którzy mogą razem działać, żeby wzmacniać siłę i sposób oddziaływania naszego państwa, daje efekty. Poza tym relacje, które mamy w Chinach od 20 lat - relacje handlowe, bo firma KGHM, oprócz firmy górniczej, hutniczej jest firmą handlową - również pomagają nam w tym, żeby na tym rynku się poruszać" - zaznaczył prezes KGHM.
Dodał, że w związku z dużą liczbą klientów na sprzęt medyczny i ochronny w Chinach, "to kosztuje inaczej niż jeszcze 3-4 miesiące temu". "Kupujemy jak najbardziej efektywnie, ponieważ to są duże liczby, jesteśmy w stanie kupić to wspólnie taniej i kupujemy po cenach najmniejszych, jakie są w tej chwili możliwe" - wskazał Chludziński.
Prezes Grupy Lotos wyjaśnił, że mimo że zakupy firma realizowała wspólnie z grupą KGHM, to każda ze spółek kupowała swoją część. "My załadowaliśmy rzeczywiście 200 tys. kombinezonów ochronnych i 100 tys. ochraniaczy na obuwie. Reszta tego sprzętu zakupionego i zamówionego przez nas czeka jeszcze w Chinach na transport, który się odbędzie w drugiej połowie kwietnia. (...) To będzie jeszcze 300 tys. kombinezonów i 300 tys. przyłbic" - dodał.
"Realizujemy akcję zakrojona na szeroką skalę; pod egidą Ministerstwa Aktywów Państwowych, kierowanego przez wicepremiera Jacka Sasina, skoncentrowaliśmy współpracę bardzo wielu spółek Skarbu Państwa, po to, żeby móc skutecznie wesprzeć państwo, jego służby będące na pierwszej linii walki z epidemią koronawirusa w naszym kraju" - ocenił Majewski.
Prezes Grupy Lotos podkreślił, że w takie działania angażują się w "bardzo dużym stopniu" także pracownicy spółek. "Pracownicy działu zakupów, działów prawnych spędzili całe noce na wynegocjowaniu do pięciu naszych akcji transportowych, które udało się zrealizować w terminie, i za to należy im się podziękowanie" - dodał.
Antonow An-225 Mrija to największy samolot transportowy świata. Ma ponad 84 metry długości, napędzany jest sześcioma silnikami odrzutowymi. Został wyprodukowany tylko w jednym egzemplarzu.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek po południu, że liczba potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2 w Polsce wzrosła do 7202, a łącznie z powodu koronawirusa zmarły w Polsce 263 osoby. (PAP)