Reklama

Górnictwo

Prezes PGG: presja dekarbonizacji nie zwalnia z dążenia do poprawy efektywności

Fot. PGG
Fot. PGG

Presja dekarbonizacji i nieprzychylnego otoczenia zewnętrznego nie zwalnia nas z konieczności podnoszenia efektywności procesów wydobywczych w spółce - mówił prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) podczas rozpoczętego w poniedziałek w Katowicach międzynarodowego sympozjum górniczego.

V Międzynarodowe Sympozjum o Nauce i Inżynierii Bezpieczeństwa w Górnictwie (International Symposium on Mine Safety Science and Engineering - ISMSSE) to jedno z największych wydarzeń tego typu w światowym górnictwie. W jego piątej edycji, organizowanej w formie hybrydowej, bierze udział ponad 200 uczestników z 18 krajów. Podczas 11 sesji tematycznych zaprezentowane zostanie ponad 120 referatów dotyczących m.in. prognozowania i zapobiegania zagrożeniom w górnictwie oraz produktywności i efektywności w tej branży.

"Wierzę, że poprzez aktywną współpracę naukowców i praktyków, sympozjum przyczyni się do rozwoju nauki i badań inżynieryjnych w górnictwie, co m.in. pozytywnie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa pracy w kopalniach" - powiedział przewodniczący sympozjum, dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach, prof. Stanisław Prusek.

Zatrudniająca niespełna 39 tys. osób Polska Grupa Górnicza, której szef Tomasz Rogala wziął udział w poniedziałkowej inauguracji sympozjum, z rocznym wydobyciem powyżej 23 mln ton węgla kamiennego jest największym producentem tego surowca w Unii Europejskiej. W swoim wystąpieniu prezes PGG m.in. analizował wyzwania transformacji energetycznej w górnictwie pod kątem wydajności produkcji i efektu dla środowiska.

"Z jednej strony, niezmiernie istotna jest dla nas ocena zapotrzebowania na nasz produkt w kontekście wyzwań dekarbonizacji i odejścia od węgla, zaś z drugiej strony - zapewnienie jak najniższego, najbardziej efektywnego kosztu prowadzonej działalności" - zapewnił Rogala.

Przypomniał, iż zgodnie z założeniami transformacji energetycznej, wraz ze wzrostem wydajności odnawialnych źródeł energii, energia dla klienta końcowego powinna tanieć. Tymczasem - jak mówił szef PGG - z przeglądu aktualnych cen energii na europejskim rynku wynika, że im większy udział zielonej energii w miksie, tym energia jest droższa. W Polsce, gdzie udział OZE jest mniejszy niż w innych krajach Unii, w listopadzie br. energia była zdecydowanie najtańsza na rynku europejskim.

"Dlatego trzeba z ostrożnością podchodzić do wszystkich procesów zmian, które zachodzą wokół nas; ostrożnie patrzeć na sposób i długość wykorzystania węgla w systemie, ponieważ widzimy, że założenia, które tkwiły u podstaw budowania wielu nowych miksów energetycznych, nie do końca przekładają się dzisiaj na cenę energii dla klienta końcowego, czyli dla obywatela. A przecież takie było założenie europejskiej transformacji: najtańsza możliwa energia dla obywateli" - podkreślił Tomasz Rogala.

Jak ocenił, analiza cen energii ma dla spółki wydobywczej kluczowe znaczenie, ponieważ decyduje o tym, jak długo będzie istniał rynek dla węgla. To zaś zobowiązuje poducentów do stałej dbałości o poprawę wydajności.

"W spółce skoncentrowaliśmy się na tych wszystkich procesach, które powodują, że koszt produkcji może być jak najniższy. Poprawia to konkurencyjność, choć zdajemy sobie sprawę, że obecnie w Europie 60 proc. ceny elektryczności stanowią podatki, w tym opłata z tytułu emisji CO2. Wiemy, że element ten będzie miał decydujące znaczenie" - mówił szef PGG.

Odnosząc się do zarządzania spółką w kontekście podnoszenia jej efektywności, Rogala wskazał na wprowadzone zmiany, polegające m.in. na zwiększeniu w działaniu firmy elementu planowania, rozumianego jako opomiarowanie i zaplanowanie produkcji, ustalenie i mitygowanie ryzyka czy odnalezienie przyczyn zdarzeń niepożądanych. M.in. w PGG w jednym miejscu zgromadzono wszystkie szczegółowe dane o kosztach produkcji, tworząc jednolite narzędzie dostępne dla wszystkich uczestników procesu produkcyjnego.

"Dzięki temu wszyscy widzą, ile kosztuje np. każdy element procesu robót przygotowawczych. Upublicznienie i transparentność tych danych są elementem zwiększonego nadzoru i staranności. Mówiąc wprost: jeśli wiem, ile kosztuje moja i kolegów praca, to jest to czynnik motywujący do lepszego działania, zmniejsza także ryzyko negatywnych zdarzeń" - tłumaczył Tomasz Rogala.

Ponadto, do procesów planowania i bieżącego nadzoru dołączono specjalnego doradcę, który - obok służb kopalni - dokonuje weryfikacji założeń i ocenia, czy np. należy kontynuować lub zmienić (i w jaki sposób) przebieg robót przygotowawczych, by osiągnąć planowany rezultat. "Przyjęliśmy założenie, że sprawna organizacja umie dobrze przewidywać i dochowuje zaplanowanych parametrów" - wyjaśnił szef górniczej spółki.

Rogala podkreślił, że presja dekarbonizacji i nieprzychylnego otoczenia zewnętrznego nie oznacza rezygnacji z podnoszenia efektywności procesów wydobywczych w spółkach górniczych, czyli takiego działania, by wszystkie procesy przebiegały jak najtaniej.

Reklama
Reklama

"Wyższa efektywność to nie tylko niższy koszt paliwa, a więc energii, ale również mniejsze obciążenie środowiska i lepsze wykorzystanie zasobów naturalnych. To istota ducha górnictwa - realizowanie wyznaczonych celów mimo zewnętrznych uwarunkowań" - podsumował Tomasz Rogala.

Podczas katowickiej konferencji ISMSSE 2021 specjaliści z blisko 20 państw omawiają zagadnienia dotyczące m.in. prognozowania i zapobiegania zagrożeniom w górnictwie, wdrażania przemysłu 4.0 w kopalniach, zrównoważonego rozwoju, bezpieczeństwa i higieny pracy, oceny ryzyka i zarządzania bezpieczeństwem, produktywności i efektywności górnictwa, ochrony powierzchni oraz ratownictwa górniczego, epidemiologii i chorób zawodowych.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze