Górnictwo
Prezes KGHM: nowe złoże może dać nawet 20 mln ton miedzi
Nowe złoże, na które otrzymaliśmy koncesję poszukiwawczą, może dać nawet 20 mln ton miedzi. To w tej chwili największe potencjalne złoże w Europie i jedno z największych na świecie - ocenił w piątek prezes koncernu KGHM Marcin Chludziński.
Chludziński, zapytany w Programie 3 Polskiego Radia o planowane na ten rok inwestycje, wskazał że "po wielu latach procedury, otrzymaliśmy koncesję na możliwość poszukiwania (na obszarach Bytom Odrzański i Kulów-Luboszyce - PAP). To bardzo istotne. Badamy to złoże, jeśli ono będzie dobrze wycenione, będziemy je eksplorować" - powiedział.
Jak podkreślił, na podstawie odwiertów, "tych odwiertów, które wykonano już historycznie, nowe złoże, na które otrzymaliśmy koncesję poszukiwawczą, może dać nawet 20 mln ton miedzi. To w tej chwili największe potencjalne złoże w Europie (...) i jedno z największych w świecie" - powiedział prezes KGHM.
Chludziński wskazał, że planowane na 3 mld zł inwestycje dotyczą przygotowania do wydobycia w najbliższych latach. "Żebyśmy mogli za 5 lat coś robić dalej, dzisiaj musimy te inwestycje czynić" - powiedział. Jak dodał, inwestycje dotyczą złóż już posiadanych przez KGHM, które są eksplorowane i gdzie sięga się po następne depozyty. "Idziemy szybami w nowe obszary, na które mamy już koncesje" - wyjaśnił.
Szef miedziowego giganta wyjaśnił, że 3 mld zł "to są inwestycje tylko i wyłącznie w Polsce". Zapytany o chilijską kopalnię w Sierra Gorda ocenił, że "tam optymalizujemy to co mamy, nie chcemy tam wkładać nowych pieniędzy inwestycyjnych, dbamy od 3 lat, żeby te instalacje dały nam więcej przez lepszą organizację pracy i dają nam więcej, bo patrząc na produkcję, to są wzrosty rok do roku o 20 proc.".
Jego zdaniem w Sierra Gorda "wyniki finansowe poprawiają się ustawicznie od 3 lat; to efekt lepszej produkcji i oszczędności kosztowych".
Jak wskazał, doświadczenie pracujących w Chile polskich inżynierów udaje przełożyć się na lokalną kulturę pracy, a wartość projektu Sierra Gorda rośnie. "Od pewnego czasu on pracuje dobrze i daje też nadzieję na następne lata. To nie jest koniec sanacji tego projektu" - zadeklarował prezes KGHM.