Górnictwo
Miedź na LME tanieje po debacie wiceprezydenckiej w USA
Notowania miedzi na giełdzie LME w Londynie spadają - inwestorzy analizują debatę kandydatów na wiceprezydenta USA w nadchodzących wyborach 3 listopada. Miedź w kontraktach 3-miesięcznych jest wyceniana niżej o 0,4 proc. - po 6.653,50 USD za tonę - podają maklerzy.
Na Comex w Nowym Jorku miedź traci 0,30 proc. do 3,0240 USD za funt.
W środę późnym wieczorem, czasu lokalnego, w Salt Lake City (stan Utah), odbyła się debata kandydatów na wiceprezydenta USA - Republikanina Mike'a Pence'a oraz kandydatki Demokratów Kamali Harris.
Zdominowana przez spór o koronawirusa, ale bardziej kulturalna i skupiona na polityce niż prezydencka - tak amerykańskie media oceniają telewizyjną debatę Harris i Pence'a.
"Po wojowniczej debacie (prezydenta Donalda) Trumpa w zeszłym tygodniu rozmowa Harris-Pence wyróżniała się głównie tym, jak bardzo była inna" - ocenia na gorąco dziennik "New York Times", który pisze o "bardziej kulturalnym starciu".
Była to jedyna telewizyjna debata kandydatów na wiceprezydenta USA w tej kampanii wyborczej.
Inwestorzy monitorują też zagrożenie związane z możliwymi zakłóceniami w dostawach miedzi z Chile.
Członkowie związku zawodowego w kopalni miedzi Candelaria poinformowali, po odrzuceniu oferty płacowej przedstawionej przez właściciela kopalni - Lundin Mining, że w kopalni rozpocznie się strajk.
Analitycy wskazują, że na razie trudno jest ocenić, jaki wpływ na produkcję miedzi może mieć planowana akcja strajkowa w Candelaria.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 149 USD do 6.679,00 USD za tonę.