Nowe sankcje USA wobec Nord Stream 2 nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem. Europa jest zmęczona amerykańskimi ingerencjami i chce bronić swoich interesów - oświadczył Siergiej Żelezniak, członek komisji spraw międzynarodowych w rosyjskiej Dumie.
„Włączenie do budżetu obronnego USA rozszerzonych sankcji wobec Nord Stream 2 oraz Turkish Stream nie ma nic wspólnego z europejskim bezpieczeństwem. Wręcz przeciwnie, świadczy tylko o gotowości Waszyngtonu do zniszczenia partnerstwa z Europą" - grzmiał deputowany putinowskiej Jednej Rosji, w odpowiedzi na doniesienia płynące zza oceanu.
Dodał również, że „Europa jest szczerze zmęczona amerykańskimi ingerencjami i deklaruje zamiar obrony swoich interesów, w tym bezpieczeństwa energetycznego.
Deputowany, który zasłynął m.in. gorliwym poparciem dla najbardziej autorytarnych posunięć Władimira Putina, uważa ponadto, że USA doskonale zdają sobie sprawę, iż LNG nie jest w stanie wytrzymać „uczciwej konkurencji” z rosyjskimi dostawcami. Jego zdanie jedynymi sojusznikami Waszyngtonu w tej sprawie pozostają Polska, Ukraina i państwa bałtyckie.
Żelezniak, orędownik agresywnej polityki Moskwy wobec sąsiadów, wyraził również nadzieję, że Europa wyzwoli się "spod amerykańskiej kontroli" i poszczególne kraje będą mogły "w pełni bronić interesów swoich obywateli”.
Nerwowa reakcja rosyjskiego polityka jest oczywiście związana z informacją, że obydwie izby Kongresu (Senat oraz Izba Reprezentantów) uzgodniły brzmienie ustawy o budżecie obronnym. Znalazły się w nim zapisy wysoce niekorzystne z punktu widzenia inwestorów Nord Stream 2 oraz Turkish Stream. Rozszerzone sankcje będą szczególnie dotkliwe z punktu widzenia podmiotów ułatwiających sprzedaż, dzierżawę lub udostępnianie statków do układania rurociągów.
Rosja i uczciwa konkurencja to oksymoron :) Skoro są tacy uczciwi to dlaczego zadłużenie Gazpromu rośnie i dlaczego pożyczają na każdą możliwą inwestycję? Przecież firma sprzedająca gaz po rynkowych cenach powinna zarabiać krocie a nie tonąć w długach.
Ot, wesołek - zapomniał niebożę, że Rosja i uczciwość to pojęcia nie mające punktów stycznych.
Co za czasy że rosjaninowi przechodzi przez gardło cokolwiek o uczciwości i konkurencji. Widać że docisnęło ich do muru :) Niedługo będą płakać.
Powiedział chłop szczerą prawdę.
Wszystko jest ok. To czy konkurencja czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia. Ważne żeby blokować w ten czy inny sposób eksport Rosji.
Jak oddadzą ten rurociąg to nie pozostanie Ci nic innego jak eutanazja.
Przecież widać wyraźnie że w żaden sposób nie da się blokować eksportu Rosji bo jego odbiorcą w Europie są kraje starej Unii. Po co zatem narażać się tym krajom bez szans na powodzenie prób takiego blokowania?
Co ruscy eksportują? No słucham :D. Nie bądź śmieszny.
A to akurat to się jeszcze okaże czy bez szans bo jak na razie to z sukcesem powstrzymują :p
Powstrzymać na pewien czas czyli nie dopuścić do zwiększenia się da ale mowa o BLOKOWANIU co jest niemożliwe. Nie da się nawet go zmniejszyć :)
Nie da się blokować eksportu kraju, który ma szeroki garnitur produktów wynikający z rozbudowanej w wielu dziedzinach gospodarki, a Rosja do takowych nie należy. Jak słusznie zresztą zauważył John McCain Rosja to nie państwo tylko mafijna stacja benzynowa.
Jak widać da się. Wystarczy nałożyć sankcje np. na NS1 i po kłopocie.
Przecież widać wyraźnie, że nie da się blokować eksportu Rosji a w tym przypadku rosyjskiego gazu bo nawet bez NS2 bije o rekordy w Europie.
Gdzie to widać? Konkretnie. Jakie nieskuteczne kroki podjął zachód by zablokować sprzedaż rosyjskiego gazu z NS1?
Zachód jest importerem gazu płynącego przez NS1 a więc jakie "nieskuteczne kroki" i przede wszystkim po co miałby Zachód podejmować by zablokować sprzedaż rosyjskiego gazu z NS1?
Jak widzisz USA już zablokowały skutecznie budowę NS2. Teraz wypadałoby zablokować import gazu z Rosji poprzez NS1. Proste?
USA zablokowały NS2 nie skutecznie bo tylko CZASOWO a zablokowanie NS jest o tyle nie proste, że niemożliwe :)
No przecież budowa miała zostać ukończona w pierwszym kwartale 2020, a tu nic. Czyli Amerykanie zablokowali skutecznie. A zablokowanie NS1 jest bardzo proste, tylko trzeba chcieć. Po prostu USA powinny nałożyć sankcje na kupujących gaz z NS1 i po kłopocie.
Zablokowanie na pewien czas jest zablokowaniem skutecznym ale tylko NA PEWIEN CZAS. Natomiast nałożenie sankcji na kupujących gaz z NS1 byłoby dopiero początkiem kłopotów dla USA.
Zachód jest importerem gazu płynącego przez NS1 a więc jakie "nieskuteczne kroki" i przede wszystkim po co miałby podejmować by zablokować sprzedaż rosyjskiego gazu z NS1?
Zachód jest importerem gazu płynącego przez NS1 a więc jakie "nieskuteczne kroki" i po co miałby podejmować by zablokować sprzedaż rosyjskiego gazu z NS1?