Reklama

Górnictwo

Czesi: Propozycja Polski ws. Turowa jest nie do przyjęcia

Fot. PGE
Fot. PGE

Rzeczniczka ministerstwa środowiska Czech Petra Roubiczkova poinformowała we wtorek, że kolejny przedstawiony przez Polskę projekt umowy ws. kopalni „Turów” nie został przyjęty, a propozycja ta powinna zostać przedyskutowana z partiami tworzącymi nowy rząd Czech.

Roubiczkova poinformowała na Twitterze, że polski projekt porozumienia w sprawie kopalni węgla brunatnego jest nie do przyjęcia dla ministerstwa środowiska Czech, ministerstwa spraw zagranicznych oraz Kraju Libereckiego.

Reklama
Reklama

"Biorąc pod uwagę sytuację polityczną, otrzymany wniosek będzie musiał być po stronie czeskiej z przedstawicielami partii tworzonego rządu, dopiero wtedy Republika Czeska będzie mogła podjąć dalsze kroki" – dodała. Nie sprecyzowała czego dotyczy polska oferta. 

Minister klimatu i środowiska RP Anna Moskwa poinformowała w poniedziałek, że wysłała propozycję do Czech. Wcześniej, po wizycie w Pradze 5 listopada, Moskwa rozmawiała telefonicznie z przedstawicielami czeskich władz. 

Nowy rząd po wyborach do Izby Poselskiej, które odbyły się 8 i 9 października, tworzy pięć partii centroprawicowych. Premierem ma być lider prawicowej obywatelskiej Partii Demokratycznej Petr Fiala. 

Wśród możliwych kandydatów na stanowisko ministra środowiska media wymieniają senator Unii Chrześcijańskiej i Demokratycznej – Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CzSL) Annę Hubaczkovą, która przed objęciem mandatu senatorskiego pracowała w samorządzie Kraju Południowo Morawskiego, zajmując się problemami środowiska.

Fiala nie informuje o kandydatach do jego rządu, ma to zrobić w środę po spotkaniu z prezydentem Miloszem Zemanem, który jako pierwszy ma zapoznać się z tą listą. 

Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów w lutym. Wnioskowały też o nakazanie - w ramach środka tymczasowego - wstrzymania wydobycia w kopalni. 

Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która - jak twierdzi Praga - zagraża dostępowi do wody mieszkańców okolicznych gmin. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z wydobyciem węgla brunatnego. 

W maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie, a polski rząd ogłosił, że nie zastosuje się do decyzji. W czerwcu podjęto polsko-czeskie rozmowy, mające doprowadzić do wycofania czeskiej skargi z TSUE, które zostały przerwane w nocy 30 września. O ich kontynuowaniu zdecydowali podczas spotkania na szczycie klimatycznym w Glasgow minister klimatu i środowiska RP Anna Moskwa i szef resortu środowiska Czech Richard Brabec.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (3)

  1. Niuniu

    asdf po pierwsze co ma piernik do wiatraka. A po drugie to ta kopalnia i elektrownia jeszcze bardziej niż czechom zagraża polakom. Społeczństwo polskie powinno być wdzięczne Czechom i KE, że załatwia ten problem również dla dobra Polaków i ich zdrowia i jakości życia. Bez tej kopalni i elektrowni wszystkim tam mieszkającym poza kadrą kierowniczą i politykom żyć się będzie tylko lepiej.

  2. asdf

    Czesi ciągle odwlekają wywiązanie się z długu granicznego pozostałego po korekcie granic 63 lata temu. Polska nie otrzymała do tej pory należnej jej ziemi – 368,44 ha. Niech więc oddadzą nam tereny przylegające do elektrowni Turów i po problemie

  3. Niuniu

    A miało być tak pięknie. Pani Minister - co z Pani obietnicami? Gdzie ta dobra wola? Wygląda, że jednak poczekamy na wyrok TSUE którego zresztą i tak nie uznamy.

Reklama