Górnictwo
Artur Soboń: wniosek prenotyfikacyjny ws. górnictwa w ostatnim tygodniu marca
W ostatnim tygodniu marca chciałbym złożyć do Komisji Europejskiej wniosek prenotyfikacyjny dotyczący transformacji górnictwa - zadeklarował w piątek na antenie Polskiego Radia Katowice wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. Wcześniej powinna być podpisana umowa społeczna ze związkowcami.
Wiceszef MAP uczestniczy w piątek w Katowicach w kolejnej rundzie rozmów z górniczymi związkami na temat umowy społecznej, mającej m.in. określić zasady wygaszania kopalń węgla kamiennego w ciągu niespełna trzech kolejnych dekad. Strony rozmów zakładają, że do jej podpisana dojdzie jeszcze w marcu.
"Ja jestem gotowy podpisać w każdym momencie, w którym ono (porozumienie - przyp.red.) będzie przez nas uzgodnione, bo chciałbym, aby z końcem marca rozpocząć proces notyfikacji (...). W ostatnim tygodniu marca chciałbym złożyć do Komisji Europejskiej wniosek prenotyfikacyjny - to mówię publicznie chyba po raz pierwszy" - powiedział Soboń w porannej rozmowie z Radiem Katowice.
Prenotyfikacja to rodzaj postępowania w sprawach dotyczących pomocy publicznej. Jest ono prowadzone między państwem członkowskim UE a Komisją i nie powinno trwać dłużej niż dwa miesiące. W tym czasie służby Komisji oraz państwa członkowskie mają możliwość nieformalnego i poufnego przedyskutowania prawnych i ekonomicznych aspektów dotyczących projektu przyznania pomocy. Ma to wpłynąć na lepsze przygotowanie późniejszej notyfikacji. W toku takiego postępowania państwa ubiegające się o notyfikację mogą liczyć na nieformalne wskazówki dotyczące zgłaszanych projektów.
Zgoda Komisji Europejskiej jest konieczna, aby można było subsydiować górnictwo w blisko 30-letnim - jak zakładają dotychczasowe ustalenia z górniczymi związkami - okresie jego wygaszania. Wiceminister Soboń już wcześniej zapowiadał, że strona polska zamierza ubiegać się o notyfikację w oparciu bezpośrednio o traktaty europejskie, a nie wcześniejsze decyzje UE dotyczące pomocy dla górnictwa.
Jak mówił w piątek w Radiu Katowice wiceszef MAP, by transformacja polskiej energetyki i górnictwa była skuteczna, musi być uzgodniona i akceptowalna społecznie. "Źródła zasilania w energetyce oparte na paliwach kopalnych będą zastępowane odnawialnymi źródłami energii, ale dla tych, którzy chcieliby tej zmiany powiem, że aby ona się udała, proces wychodzenia z bloków energetycznych opartych na węglu trzeba odpowiednio zaplanować i uzgodnić społecznie" - podkreślił Soboń.
Potwierdził, że częścią negocjowanej obecnie umowy społecznej będą osłony dla pracowników kopalń - maksymalnie czteroletnie urlopy przedemerytalne (jak wcześniej informowano, w czasie ich trwania górnicy mają otrzymywać 80 proc. średniego wynagrodzenia) oraz jednorazowe odprawy pieniężne (120 tys. zł netto). Górnicy chcący dopracować w kopalni do emerytury, mają być przenoszeni z kopalń likwidowanych do czynnych.
Trwające w piątek w Katowicach rozmowy dotyczą m.in. szczegółów związanych z osłonami socjalnymi. Dzień wcześniej, podczas trwających z przerwami ponad osiem godzin rozmów, omówiono m.in. rozdział umowy poświęcony nowoczesnym technologiom węglowym. Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek ocenia, że większość treści umowy jest już uzgodniona, pozostały jednak istotne szczegóły.
Pytany, czy jest szansa na porozumienie przed końcem marca, Hutek powiedział: "też mamy taką nadzieję". Zastrzegł, że uzgodniony ze stroną rządową tekst umowy będzie jeszcze wewnętrznie dyskutowany w strukturach związkowych. Szanse na dojście do porozumienia w piątek związkowcy oceniają jako niewielkie.
Wśród rozbieżności są m.in.: charakter gwarancji zatrudnienia dla pracowników kopalń (związki chciałyby w tej sprawie zapisów ustawowych), zapewnienie nienaruszalności harmonogramu zamykania kopalń do 2049 r. (by nie były zamykane wcześniej niż uzgodniono).
Ze strony rządowej rozpoczętym w piątek rano rozmowom przewodniczy pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego, wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. W obecnej rundzie negocjacji nie uczestniczy natomiast szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, nieobecny podczas rozmów także w czwartek. Największy związek reprezentują szef Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki "S" Jarosław Grzesik i przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego Solidarności Bogusław Hutek.