Analizy i komentarze
Miedź z serca chilijskiej pustyni. Dzień z życia kopalni Sierra Gorda [RELACJA]
![](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/800x450px/hmj9Jh8Rn9mC3zgy7i9bg7rGecXSJL9JucUHNSQA.iq6d.jpg)
Jazda ważącymi 500 ton ciężarówkami, kruszenie skał za pomocą trzy razy cięższej koparki, obsługa największej pompy na świecie – to tylko niektóre z codziennych obowiązków pracowników kompleksu Sierra Gorda.
Chilijska kopalnia miedzi Sierra Gorda przez lata uchodziła za kulę u nogi jej większościowego udziałowca, czyli KGHM. Teraz jednak – dzięki wysiłkom organizacyjnym i sprzyjającej sytuacji rynkowej – zakład przynosi potężne zyski, a rysujące się przed nim perspektywy napawają optymizmem. Ekipa redakcji Energetyka24 miała okazję zobaczyć z bliska, jak funkcjonuje ten potężny obiekt.
Życie na pustyni
Sierra Gorda to w zasadzie wielotysięczne miasto, położone w samym sercu pustyni Atacama w chilijskim regionie Antofagasta. Taka skala zatrudnienia jest potrzebna, by zakład funkcjonował sprawnie i utrzymywał wysokie moce przerobowe – w 2021 roku kopalnia zanotowała rokroczny wzrost wydobycia miedzi o 22,6 tysięcy ton, odpowiadając za 55% wzrostu wydobycia całego KGHM. Kopalnia przyniosła wtedy zysk operacyjny w wysokości 3,2 mld złotych, co sprawiło, że po raz pierwszy w historii pieniądze zaczęły płynąć z Chile od Polski, a nie na odwrót. „Kompleks Sierra Gorda zatrudnia ok. 1500 własnych pracowników, natomiast biorąc pod uwagę kontraktorów i usługi, które są tu świadczone przez firmy zewnętrzne, to średnio miesięcznie zatrudniamy ok. 5 tysięcy pracowników" – mówi Mirosław Kidoń, dyrektor zarządzający Sierra Gorda.
![Panorama części kompleksu Sierra Gorda. W oddali widać zbiorniki poflotacyjne. Świecący punkt to prototypowa elektrownia słoneczna (niezwiązana z kopalnią).](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/Ic5wLa3mYT4QcZHMPoz4AOrTZau88qQaFiHD30Fc.z6wf.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/Ic5wLa3mYT4QcZHMPoz4AOrTZau88qQaFiHD30Fc.vuqb.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech / Energetyka24
„W Sierra Gorda pracują głównie Chilijczycy, ale nasza brygada jest międzynarodowa – mamy ludzi z Argentyny Boliwii, Japonii, Paragwaju, Peru, Polski czy Wenezueli. To oczywiście tworzyło kolejne wyzwania, np. kulturowe. Ale wzięliśmy sobie za cel stworzenie naszej własnej kultury, nazwijmy to: kultury Sierry Gordy. Na obiektach kopalni często spotkać można napis estar, to znaczy << jestem >> po hiszpańsku. Mamy swoje wartości. Staramy się stworzyć rodzinną atmosferę" – dodaje Kidoń.
Faktycznie, zarówno wielonarodowość, jak i wspólnotowość są w kopalni widoczne na pierwszy rzut oka. Dostrzec można je chociażby w zakładowej stołówce, która dziennie wydaje tysiące posiłków. Wszyscy jedzą wspólnie, na wielkiej hali z długimi stołami.
![Stołówka kopalni Sierra Gorda. Jedno z wielu miejsc, gdzie odpocząć mogą jej pracownicy.](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/GBt7bqyCY5F3r9NivSyKltjsP2DJ3zL6Ust0cAXg.cica.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/GBt7bqyCY5F3r9NivSyKltjsP2DJ3zL6Ust0cAXg.fukg.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech / Energetyka24
Każdy pracownik kopalni dostaje trzy posiłki dziennie. Są to treściwe, sycące dania, dające energię na długie godziny pracy.
![Typowy obiad pracownika kopalni - jeden z trzech posiłków oferowanych codziennie załodze.](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/h9d5o9Jgl8LJnZua9IdUZ0fYZuSKCI2GhMOUryn5.mvxb.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/h9d5o9Jgl8LJnZua9IdUZ0fYZuSKCI2GhMOUryn5.rsmv.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech / Energetyka24
Tej w chilijskiej kopalni nie brakuje – robota wre od świtu do nocy, czego widocznym oznakiem są chociażby tumany kurzu wzniecane przez ruch zakładowych pojazdów i urządzeń. „Praca w
Sierra Gorda jest diametralnie różna od warunków, jakie panują w polskich kopalniach KGHM. Nad Wisłą jesteśmy szczęściarzami, mamy kopalnię praktycznie w mieście, wieczorem, po pracy, możemy wrócić do domów i spędzać czas z rodziną. Tu wygląda to zupełnie inaczej. Jesteśmy skoszarowani, pracujemy w systemie 7 dni po 12 godzin lub od poniedziałku do czwartku po 12 godzin – ten drugi model dotyczy pracowników biurowych. Dlatego też kopalnia przypomina małe miasteczko. Możemy tu zakwaterować 3 tysiące osób, mamy kilka kasyn, siłownie, miejsca rozrywki, infrastrukturę sportową. Stworzyliśmy tutaj życie pośrodku pustyni" – wskazuje Kidoń.
![Panorama kompleksu Sierra Gorda](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/DiMrUPVj8nhcrEY96mJhssYdjZDZVfyyBv10pzIb.vspd.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/DiMrUPVj8nhcrEY96mJhssYdjZDZVfyyBv10pzIb.8klg.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech / Energetyka24
Przez trudy do miedzi
Osiągnięcie przez Sierrę Gordę dodatnich wyników finansowych nie było łatwe. Wymagało istotnego przearanżowania modelu pracy, znacznego zwiększenia efektywności i drastycznego cięcia kosztów wydobycia. Kopalnia zaczynała bowiem z trudnej pozycji, wynikającej z uwarunkowań geologicznych.
„Naszą kopalnię od innych tutejszych zakładów odróżniają przede wszystkim warunki ekonomiczne. Chodzi przede wszystkim o niską zawartość złoża miedzi. Jesteśmy drugą kopalnią w Chile, jeśli chodzi o najniższą zawartość złoża miedzi. To znaczy, że stosunek minerałów do odpadów, czyli skały płonnej, wynosi 1 do 4. To bardzo specyficzne wyzwanie, na które musieliśmy odpowiedzieć. Zrobiliśmy to poprzez odpowiednie podejście technologiczne, organizacyjne i kosztowe. Dziś można już mówić o wielkim sukcesie tej odpowiedzi. Jesteśmy pionierami eksploatacji złóż o niskiej zawartości miedzi" – wskazuje Mirosław Kidoń.
O skomplikowaniu Sierry Gordy wie również centrala KGHM. „Wszyscy pamiętamy, że jak trudny jest to projekt. Zmiana podejścia do tej inwestycji - nowa strategia, polscy menadżerowie, szereg optymalizacji - przynosi efekty. Doskonała kondycja finansowa pozwoliła pierwszy raz w historii chilijskiej inwestycji na odwrócenie przepływów finansowych do spółki matki" - mówi Marcin Chludziński, prezes polskiego miedziowego giganta.
![Pokład wydobywczy w kopalni Sierra Gorda](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/8BDguXqWD0oZEVueN8O7YL8G14AwbOWub1q7pTRa.gm38.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/8BDguXqWD0oZEVueN8O7YL8G14AwbOWub1q7pTRa.bztb.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech / Energetyks24
Na ternie kopalni pracuje nowoczesny sprzęt, którego rozmiary mogą przyprawić o zawrót głowy. Do dyspozycji górników znajduje się np. 61 potężnych ciężarówek, które ważą (wraz z ładunkiem) ok. 500 ton. Tworzą one zwarty łańcuch dostaw, transportujący urobek z przodka kopalni do zakładu przetwórstwa.
![Ciężarówka do transportu urobku w warsztacie (tzw Truckshopie)](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/X4CnDJ84RA0cDcvYGktIymgwokJ6Q4imC2t7XxP7.p16a.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/X4CnDJ84RA0cDcvYGktIymgwokJ6Q4imC2t7XxP7.zw73.jpg 2x)
Autor. Jakub WIech
Ciężarówki mają wymiary małego bloku mieszkalnego. Napędzają je silniki o mocy prawie 4000 koni mechanicznych.
![Szoferka ciężarówki do transportu urobku.](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/vZWgyUDgKBUEmFepNIXwAiaeU69QigidukWy9Oi0.3pgl.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/vZWgyUDgKBUEmFepNIXwAiaeU69QigidukWy9Oi0.w3ib.jpg 2x)
Autor. Jakub WIech
Do załadunku surowca załoga Sierra Gorda używa koparki ważącej 1500 ton. Przy takim gigancie wspomniane wyżej ciężarówki wyglądają jak zabawki.
![Koparka](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/xwnNCa9inwmYBxi9cUw7erJpL5eybVnJ4qFoSMKy.f8vn.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/xwnNCa9inwmYBxi9cUw7erJpL5eybVnJ4qFoSMKy.8prv.jpg 2x)
Autor. Jakub WIech
Miedziana róża pustyni
Kluczowym produktem Sierry Gordy jest miedź – lecz nie tylko ten surowiec wydobywa się na chilijskiej pustyni. „Praca kopalni dzieli się na trzy etapy. Mamy kopanie, wzbogacanie rud oraz składowanie osadów. Co roku mamy trzy-cztery przodki, z których wydobywa się miedź, molibden i złoto. Następnie blendujemy, czyli mieszamy rudę tak, by odzyskać jak najwięcej minerałów, które przynoszą nam zyski. Staramy się wydobywać coraz więcej" – mówi Mirosław Kidoń.
![Część zakładu odpowiedzialna za przeróbkę](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/RzrNJBraII5fILZrlB7DoZqo4fwJ7F99SJAhEVaa.ptyk.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/RzrNJBraII5fILZrlB7DoZqo4fwJ7F99SJAhEVaa.dk3p.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech
„Przeróbka była piętą achillesową kopalni – tam było najwięcej niedociągnięć, nie mogliśmy wypracować zysków. Dziś te problemy są już za nami" – wskazuje Kidoń.
![Ciężarówka wysypująca urobek](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/SJ1UyHbHRlmWZqgiopY5wbbdrm49B0mYtLFurcou.7lav.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/SJ1UyHbHRlmWZqgiopY5wbbdrm49B0mYtLFurcou.e9e6.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech
Również na tym etapie produkcji Sierra Gorda może pochwalić się rekordowo potężnym sprzętem. „Mamy trzy stopnie kruszenia. Mamy jedną z największych kruszarek żyratorowych na świecie, mamy cztery kruszarki stożkowe, cztery wysokociśnieniowe prasy walcowe (HPGR-y). To jest tzw. strefa sucha. Kolejnym etapem jest tzw. strefa mokra, czyli flotacja. Następnie surowiec przechodzi przez odwadnianie koncentratu. Odpad idzie na staw osadowy" – mówi Kidoń.
![Przeróbka pozyskanego materiału](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/qLomTeg5FKe1DTecIx9GMEMS5sXLhr7nmGCvTdde.02fi.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/qLomTeg5FKe1DTecIx9GMEMS5sXLhr7nmGCvTdde.2ysj.jpg 2x)
Autor. Jakub WIech
Działania kopalni biorą również pod uwagę szerszą chilijską rzeczywistość – m.in. głębokie problemy hydrologiczne tego państwa. Chile od dwudziestu lat nęka susza, co widać nawet w stolicy tego kraju, Santiago. Dlatego też Sierra Gorda wykorzystuje do swych potrzeb wodę morską, pochodzącą z systemów chłodzenia elektrowni w mieście Mejillones. Innymi słowy mówiąc, kopalnia pobiera wodę zużytą do chłodzenia jednostki, która – zamiast trafiać z powrotem do oceanu – przepompowywana jest do kopalni długim na prawie 150 kilometrów rurociągiem.
![Szoferka koparki](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/kBgJ4BPdqKbd7IXiG9OGfeKQ2QIHcTgV7db50bkR.shn2.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/kBgJ4BPdqKbd7IXiG9OGfeKQ2QIHcTgV7db50bkR.fspb.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech
Kopalnia stara się także wesprzeć społeczność lokalną. Pomoc przyjmuje różny wymiar – załoga Sierry Gordy pomaga ubogim mieszkańcom regionu, wspiera rozwój sportu, ale też działa przy zwalczaniu skutków klęsk żywiołowych (np. ulewnych deszczy, które – choć bardzo rzadkie – potrafią być straszliwie niszczycielskie w tej części Chile) czy przy walce z pandemią Covid-19.
Jakie będą dalsze losy Sierry Gordy? Zależą one w dużej mierze od sytuacji na światowym rynku miedzi – ta zaś jest dla kopalni dość optymistyczna. „Nie mamy wątpliwości, że długookresowo miedź będzie drożała. Zasoby tego surowca są ograniczone, coraz mniej jest złóż o wysokich zawartościach. Dlatego też zakładamy, że cena będzie miała tendencję wzrostową – przekładają się na to również takie trendy, jak zielona energia, elektromobilność, transformacja energetyczna. Ale miedź jest potrzebna także w krajach rozwijających się, np. w Indiach czy państwach afrykańskich" – podkreśla Mirosław Kidoń.
![Maszyny do przeróbki](https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/580xpx/jV3EJrRWzkjFPoZQz4nnNvLja2QuVf6NEetOx3N3.hphj.jpg, https://cdn.defence24.pl/2022/03/28/1920xpx/jV3EJrRWzkjFPoZQz4nnNvLja2QuVf6NEetOx3N3.8zmx.jpg 2x)
Autor. Jakub Wiech