Górnictwo
Ambasador RP w Pradze: spór o Turów spowodowała arogancja, przede wszystkim PGE
Spór o Turów to wynik arogancji „przede wszystkim dyrekcji kopalni” należącej do PGE - twierdzi polski ambasador w Pradze Mirosław Jasiński w wywiadzie dla Deutsche Welle.
Mirosław Jasiński od 20 grudnia jest ambasadorem Polski w Czechach. 6 stycznia udzielił wywiadu portalowi Deutsche Welle. Rozmowa dotyczyła m.in. polsko-czeskiego sporu o kopalnię Turów. Dyplomata stwierdził, że konflikt ten spowodowała „arogancja pewnych ludzi”. „Przede wszystkim z dyrekcji kopalni. Potem jest dyrekcja PGE, a całe lata świetlne dalej ministerstwa i premier’ - stwierdził.
„Ten problem powinien był być rozwiązany nawet nie na poziomie prezesów, a dyrektorów technicznych kopalni (…). Nie wierzę w to, żeby wielkiej kopalni nie było stać na zrobienie wodociągu dla kilkudziesięciu gospodarstw.” - dodał dyplomata.
Ambasador powiedział również, że obecnie spór o Turów jest trudny do rozwiązania ze względu na zmianę władzy w Pradze. „W tej chwili jednak czeskie ministerstwa pracują nad exposé premiera. Dla nas to niekorzystne, bo trudno ustalić terminy spotkań. Tak naprawdę chyba jednak pozostało bardzo niewiele szczegółów niedopracowanych technicznie. Sądzę, że uda się to zakończyć podczas jednego spotkania na poziomie ministerstw środowiska. Liczę na to, że potem stosunkowo szybko spotkają się premierzy” - powiedział Jasiński.
rmarcin555
Ambasador miał odwagę powiedzieć głośno, to co od dawna wiadomo. Ale kto będzie się jakimiś tam Czechami przejmował. Na pewno nie wstające z kolan "mocarstwo."