Górnictwo
5 kwietnia spotkanie ws. reaktywacji kopalni Krupiński
5 kwietnia w siedzibie Ministerstwa Energii dojdzie do spotkania przedstawicieli kierownictwa resortu z brytyjskim inwestorem zainteresowanym reaktywacją kopalni Krupiński w Suszcu oraz związkowcami, zaangażowanymi w ratowanie kopalni przed likwidacją - podała w piątek Solidarność.
"Liczymy, że efektem tych rozmów będzie zgoda ministerstwa na rozpoczęcie procedury due diligence" – poinformował PAP przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz.
Regionalna Solidarność jest zaangażowana w proces pozyskania inwestora i ponownego uruchomienia kopalni, przekazanej w ubiegłym roku przez Jastrzębską Spółkę Węglową do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Wielomilionową inwestycję w kopalni deklaruje brytyjska spółka Tamar Resources, wraz z powołaną przy udziale związkowców spółką pracowniczą.
Według śląsko-dąbrowskiej "S", przeprowadzenie przez inwestora due diligence, czyli szczegółowej analizy aktywów kopalni pod względem m.in. finansowym, prawnym i podatkowym, jest warunkiem koniecznym dla sfinalizowania zakupu zakładu. Brytyjski inwestor deklaruje gotowość zainwestowania w ponowne uruchomienie Krupińskiego ok. 600 mln zł. W reaktywowanej kopalni miałoby powstać ok. 2 tys. miejsc pracy, a kolejne w otoczeniu zakładu.
Przedstawiciele powołanej w kopalni Krupiński spółki pracowniczej od kilku miesięcy zabiegali o spotkanie z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim. W piątek związek poinformował, że termin i miejsce spotkania zostały właśnie oficjalnie ustalone.
Zgodnie z przygotowanym przez spółkę pracowniczą biznesplanem, odtworzona kopalnia w Suszcu mogłaby wznowić eksploatację węgla w czwartym kwartale przyszłego roku. Krupiński miałby wydobywać ok. 2,5 mln ton węgla koksowego rocznie. Kopalnia ma dysponować złożami powyżej 70 mln ton.
Działania spółki pracowniczej zyskały poparcie prezydium Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność, a także samorządów gminy Suszec oraz sąsiednich miejscowości. "Przychylność samorządowców ma niebagatelne znaczenie w kontekście starań o koncesję wydobywczą" - oceniają przedstawiciele regionalnej "S".
W marcu ub. roku kopalnia Krupiński w Suszcu została przekazana do Spółki Restrukturyzacji Kopalń w celu likwidacji. Decyzja Jastrzębskiej Spółki Węglowej w tej sprawie budziła kontrowersje, wśród związkowców, samorządowców i części ekspertów, którzy m.in. argumentowali, że zakład ma bogate złoża poszukiwanego na rynku węgla koksowego i przy odpowiednich inwestycjach oraz właściwym zarządzaniu ma perspektywę opłacalnego funkcjonowania przez kilkadziesiąt lat.
W ubiegłym tygodniu wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski potwierdził, że w najbliższych tygodniach w Ministerstwie Energii dojdzie do spotkania z inwestorem, który wraz ze spółką pracowniczą zadeklarował zainteresowanie przejęciem likwidowanej kopalni. Wiceminister poinformował, że resort analizuje dokumenty dotyczące wiarygodności potencjalnego inwestora.
O przejęcie likwidowanej kopalni Krupiński w Suszcu zabiega spółka pracownicza i współpracujący z nią potencjalny inwestor - brytyjska spółka Tamar Resources. Ogłosiła ona ostatnio wolę zakupu aktywów kopalni i wznowienia produkcji. Tamar zadeklarował zainwestowanie w Krupińskim co najmniej 600 mln zł (z czego część to zwrot pomocy publicznej udzielonej przez państwo na likwidację kopalni) i utworzenie ponad 2 tys. miejsc pracy.
ML/PAP