Reklama

Portal o energetyce

Gazprom: Spada eksport gazu do UE

  • Anodowana płytka z prostą mapą Układu Słonecznego na obudowie łazika Perseverance. Fot. NASA/JPL-Caltech [nasa.gov]

Od stycznia do czerwca 2015 r. Gazprom przesłał do Unii Europejskiej 74,27 mld m3 gazu – oznacza to spadek o 8% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. 

Zgodnie z deklaracjami wiceprezesa spółki, Aleksandra Miedwiediewa, w skali całego 2015 r. Gazprom chciałby eksportować do UE około 153 – 155 mld m3 gazu – warto zauważyć w tym miejscu, że szacunki sprzed kilku miesięcy mówiły o wartościach rzędu 155 – 160 mld m3. Podczas niedawnej telekonferencji z inwestorami, firma poinformowała, że w bieżącym roku ceny ,,błękitnego paliwa” dostarczanego przez nią do krajów niebędących członkami WNP, ukształtują się na poziomie 235 – 242 dolarów za 1000 m3. 

Od pewnego czasu rosyjski gigant zmaga się z poważnym kryzysem, na który składają się kłopoty natury prawnej (toczące się postępowania przed KE oraz Trybunałem Arbitrazowym w Sztokholmie), politycznej (brak zgody władz w Ankarze na realizację projektu Turkish Stream) oraz finansowej (m.in. około 40 miliardów dolarów wydanych na inwestycje o znikomej stopie zwrotu). Niemałe znaczenie dla przyszłości giganta mają również poczynania krajowych konkurentów, którzy domagają się zniesienia jego monopolu na sprzedaż gazu za granicę oraz udostępnienia infrastruktury przesyłowej ,,niezależnym sprzedawcom”. Jakby tego było mało, kilka tygodni temu rosyjskie Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że najprawdopodobniej produkcja ,,błękitnego paliwa" w 2015 r. osiągnie najniższy poziom od początku istnienia Gazpromu.

Trudna sytuacja wewnętrzna stopniowo zaczyna oddziaływać na relacje zewnętrzne firmy – egzemplifikacją może być tutaj złagodzenie stanowiska na temat wspomnianego już postępowania antymonopolowego – głośne zarzuty o upolitycznienie całego procesu, zastępują powoli deklaracje o chęci porozumienia i ugodowego rozwiązania sprawy. Oczywiście były one obecne już wcześniej, ale warto zwrócić uwagę na rozłożenie akcentów. W tym kontekście ciekawie brzmią doniesienia The Moscow Times, jakoby w miniony piątek prezes PGNiG Mariusz Zawisza po raz kolejny podkreślił, że negocjacje pomiędzy polską spółką a Gazpromem są w bardzo zaawansowanym stadium – miejmy nadzieję, że intensyfikacja doniesień na ten temat jest zwiastunem zbliżającego się, korzystnego, porozumienia.

Zobacz także: Gazprom wprowadza nowy system sprzedaży gazu

 

Zobacz także: Gazprom: najniższa od 22 lat produkcja gazu

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama